Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Jedna trzecia wiaduktu na Andersa pół roku po terminie

Konrad Majszyk 04-04-2011, ostatnia aktualizacja 05-04-2011 14:05

Czy w długi weekend auta wjadą wreszcie na wiadukt obok Dworca Gdańskiego? Nawet ten spóźniony o prawie pół roku termin stoi pod znakiem zapytania.

autor: Kuba Kamiński
źródło: Życie Warszawy

– Z nasypu nowego wiaduktu po stronie śródmiejskiej cieknie woda – mówi rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych Małgorzata Gajewska. – Wykonawca musi czekać, aż grunt wyschnie i stanie się stabilny. Bo inaczej wiadukt „się rozjedzie” – tłumaczy obrazowo.

Przeprawa składa się z trzech równoległych wiaduktów: dwóch drogowych i tramwajowego. Na zachodnim drogowym – najbliżej Dw. Gdańskiego – robotnicy układają podbudowę. Prace przy warstwach asfaltowych wstrzymują, zanim nie będą gotowe „najazdy” z obu nasypów.

Miejski  koordynator remontów Wiesław Witek obiecywał warszawiakom, że zachodni wiadukt  będzie gotowy przed 29 października ubiegłego roku. Nie udało się. Drogowcy tłumaczyli się, że w przypadku 32 z 36 podpór musieli przekładać gmatwaninę urządzeń podziemnych. Wykonawca miał też odkopać tajemnicze instalacje i fragmenty dawnej kanalizacji.

Czy uda się otworzyć pierwszy wiadukt przed długim weekendem? – Prace budowlane powinny zakończyć się w kwietniu. Przed otwarciem niezbędne są jednak jeszcze odbiory techniczne – mówi Małgorzata Gajewska.

Od złożenia wniosku do wydania pozwolenia teoretycznie nadzór budowlany ma 30 dni. Jeśli procedurom towarzyszy silny nacisk polityczny, trwa to  kilka dni.

Po otwarciu zachodniego wiaduktu co najmniej przez kilka miesięcy kierowcy będą jeździli przez wąskie gardło – po jednym pasie w obie strony.

Na zakończenie prac na dwóch pozostałych wiaduktach wykonawca ma czas do końca października. Dla obu są już  gotowe podpory. Koszt inwestycji – 79 mln zł.

 

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane