Dźwigowa znów się zapada
Ul. Dźwigowa w tunelu pod torami PKP zaczęła się zapadać już po raz drugi od październikowego remontu – dowiedziało się "Życie Warszawy".
Na jezdni powstało kolejne tzw. siodło, czyli zagłębienie nawierzchni. Jeśli się powiększy, rozpędzony samochód będzie mógł tu przytrzeć podwoziem.
– W nocy z czwartku na piątek sprawdzimy, co się stało – mówi rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich Urszula Nelken. – Być może, do przykanaliku pod jezdnią zostanie wprowadzona kamera. Na pewno będziemy tę jezdnię naprawiać – zapowiada.
Na razie nie wiadomo, czy tunel trzeba będzie znów zamykać, czy wystarczy tylko zwężenie ulicy.
Dźwigowa zapadła się już w połowie lutego. Drogowcy ustawili pośrodku słupki, żeby auta nie przekraczały osi jedni i nie wjeżdżali w dziurę. Prace zakończyły się w kwietniu.
W październiku ub. roku Dźwigowa przeszła remont, który trwał ponad trzy tygodnie. Warszawiacy utknęli w korkach, które wydłużyły remonty kolejowe na linii z Pruszkowa. Zakład Remontów i Konserwacji Dróg wymienił wtedy na Dźwigowej m.in. 680 metrów bieżących odwodnienia i zbudował nowy drenaż. Koszt tych prac to 1 mln zł.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.