Budowa metra znów zagrożona
We wnioskach o pozwolenie na budowę II linii metra występują liczne braki, a w szczególności nie ma uzgodnień konserwatorskich związanych z zagrożeniem dla obiektów zabytkowych – uznał wojewoda i po raz kolejny zwrócił je inwestorowi.
– Bez uzgodnień wojewoda nie może wydać pozwoleń na budowę trzech stacji i wentylatorni – mówi Tomasz Pietrasiński z biura prasowego wojewody.
Zarówno Metro Warszawskie, jak i wykonawca – konsorcjum Astaldi-Gulermak-Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów z Mińska Mazowieckiego – twierdzą, że nie wiedzą, o co chodzi.
– Do nas takie pismo nie dotarło, dowiaduję się o nim od dziennikarzy – mówi zdziwiony rzecznik Metra Warszawskiego Krzysztof Malawko. – Ciężko mi się ustosunkować do uwag, skoro nawet nie wiem, co to są „liczne braki" i o jakie uzgodnienia chodzi.
– My też nie mamy żadnej oficjalnej informacji w tej sprawie – wtóruje mu rzecznik konsorcjum budującego drugą linię metra Mateusz Witczyński.
Nieprzekraczalny termin uzupełnienia dokumentacji to 5 maja.
Jeśli termin zostanie przekroczony, Metro Warszawskie będzie musiało składać wnioski od nowa.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.