Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Farsa w Warsie, czyli nawarzyli sobie piwa

Piotr Szymaniak 07-07-2011, ostatnia aktualizacja 07-07-2011 17:39

Od 1 lipca prawo pozwala na sprzedaż piwa w wagonach Warsu. Pasażerowie muszą się obejść smakiem, bo Wars czeka na odpowiednie rozporządzenie. Tego jednak nie będzie, bo... nie potrzeba.

Nie ma już: takiego wystroju, takich mundurów, takiego menu, ale piwa jak nie było, tak nie ma także
autor: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Nie ma już: takiego wystroju, takich mundurów, takiego menu, ale piwa jak nie było, tak nie ma także

Gdzie jest to piwo, które miało być dostępne w przedziałach Warsu – pyta pan Piotr, który zawsze, gdy wraca z delegacji, najpierw sprawdza, czy będzie jechał pociągiem krajowym czy międzynarodowym. – Bo w tych drugich podczas długiej podróży można się napić piwka. Wielu pasażerów tak robi – zapewnia.

Od 1 lipca piwo miało być sprzedawane także w komunikacji krajowej. Umożliwia to znowelizowana ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

– Na taką poprawkę  czekały tysiące pasażerów. Tymczasem w piątek, gdy wracałem z Poznania, dowiedziałem się, że absurdalne przypisy nadal obowiązują. Czy kolejarze nie mogą wprowadzić chociaż jednej pozytywnej zmiany? – dodaje rozgoryczony pan Piotr.

Czekają, ale się nie doczekają

Jeszcze w czerwcu firma Wars na swojej stronie internetowej zapewniała, że „przygotowuje się do przywrócenia sprzedaży piwa: prowadzi negocjacje z producentami oraz dokonuje koniecznych inwestycji w sprzęt i infrastrukturę gastronomiczną", oraz że „czeka tylko na wejście w życie rozporządzenia, które sprawi, że obecność piwa w Warsie stanie się faktem".

Gdy jednak zapytaliśmy w resorcie infrastruktury, kiedy rozporządzenie będzie gotowe, okazało się, że... nigdy, bo nie jest wymagane. – Celem wprowadzenia zmian w tej ustawie było m.in. umożliwienie sprzedaży, podawania i spożywania napojów alkoholowych do 4,5 proc. oraz piwa w wagonach restauracyjnych i bufetach w pociągach komunikacji krajowej – tłumaczy Mikołaj Karpiński, rzecznik ministerstwa, i zapewnia, że  alkohol można serwować od około tygodnia.

Jak długo przedstawiciele Warsu czekaliby na rozporządzenie, nie wiadomo. W każdym razie o tym, że mogą sprzedawać piwo, dowiedzieli się od nas. – Jestem zszokowany. Cieszę się, a jednocześnie martwię, bo nie jesteśmy przygotowani – mówi Andrzej Buczkowski z zarządu Warsu. – To znaczy mamy dostawców i przeszkoloną załogę, ale nie wystąpiliśmy o koncesję i pozwolenie na sprzedaż. Nie zrobiliśmy tego, bo dostaliśmy informację od kompetentnego, wydawać by się mogło, organu, jakim jest przecież Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, że potrzebne jest jeszcze rozporządzenie. Zamieszanie jest takie, że szlag mnie trafia – dodał podenerwowany.

Zaspali, stracą

Kiedy więc napijemy się piwa w Warsie? – Wygląda na to, że  ktoś w spółce przespał sprawę i teraz przepadnie okres niezłych żniw. Latem pasażerowie chętnie schłodziliby się zimnym piwkiem. Obawiam się, że wakacje pod tym względem są stracone – ubolewa Adrian Furgalski, ekspert rynku kolejowego. – Sam 1 lipca odtrąbiłem sukces na Facebooku, że wreszcie po pięciu latach udało się przepchnąć ustawę. Dlatego nie wiedziałem, o co Warsowi chodzi z tym rozporządzeniem.

Jak przyznają kolejowi restauratorzy, przychody z wagonów międzynarodowych, w których jest serwowane piwo, są o 40 proc. wyższe od krajowych. Według szacunków, po wprowadzeniu sprzedaży we wszystkich wagonach wpływy całej spółki miały wzrosnąć o 10 proc. (90 proc. przychodów Warsu wypracowują wagony sypialne).

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane