Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Droga prowadząca donikąd

Konrad Majszyk, Janina Blikowska 30-07-2011, ostatnia aktualizacja 30-07-2011 16:05

Drogowcy kończą budowę ul. Nowoborkowskiej w Wesołej. Ale ulica będzie bez przejazdu. Zdesperowany właściciel gruntu... rozebrał 300-metrowy odcinek jej przedłużenia w Wawrze.

Właściciel gruntu, na którym wybudowano drogę, zdemontował betonowe płyty
autor: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa
Właściciel gruntu, na którym wybudowano drogę, zdemontował betonowe płyty

Ulica Nowoborkowska w Wesołej. Jeszcze niedawno prowadził tędy przez łąki i nieużytki wyboisty skrót do al. Dzieci Polskich w Wawrze. Kierowcy skracali sobie tędy drogę ze Starej Miłosnej do Międzylesia, ryzykując uszkodzenie auta. Tak jeździł też m.in. mieszkający w Wesołej wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz.

Rozebrał ulicę z sąsiadami

Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych dostał zadanie zbudowania kilometrowego odcinka eleganckiej drogi – między rondem przy ul. Jana Pawła II w Wesołej a granicą z Wawrem. Drogowcy nazywają ją Nowoborkowską. Będzie miała dwa razy po jednym asfaltowym pasie, a wzdłuż jezdni – chodnik i ścieżkę rowerową. Koszt – 7,7 mln zł.

Takiego obrotu sprawy drogowcy się jednak nie spodziewali. Na prowadzącym przez las odcinku al. Dzieci Polskich pojawił się znak „teren prywatny". Przy pomocy ciężkiego sprzętu ktoś zdemontował też z 300-metrowego odcinka ulicy betonowe płyty. Bez nich teren zamienił się w nieprzejezdne grzęzawisko. – Jeśli ta droga na terenie Wawra będzie zablokowana, Nowoborkowska z Wesołej stanie się ślepa – przyznaje rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Adam Sobieraj.

Jak to możliwe? Kawałek gruntu pod przedłużeniem Nowoborkowskiej jest własnością prywatną. Warszawiak od trzech lat proponuje miastu odkupienie terenu, ale obie strony nie potrafią się w tej sprawie porozumieć. Właściciel skrzyknął więc sąsiadów i drogę rozebrał.

– Budowa Nowoborkowskiej zakończy się w sierpniu. Wiemy o problemach w Wawrze, ale nasza inwestycja toczy się tylko na granicy Wesołej – mówi Agata Choińska z Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych.

Za odcinek wawerski odpowiada ZDM. 22 lipca w komisariacie w Wawrze inspektor z ZDM złożył zawiadomienie dotyczące zniszczenia drogi między Wawrem a Wesołą.

– Wartość szkody ZDM oszacował na 15 tys. zł – mówi nam Joanna Węgrzyniak z południowopraskiej policji. – W tej sprawie wszczęto dochodzenie z Kodeksu karnego w sprawie zniszczenia mienia. Prowadzimy  czynności sprawdzające – wyjaśnia.

Drogowców irytuje zachowanie właściciela, któremu wcześniej ruch samochodowy na jego skrawku drogi nie przeszkadzał. Jak mówią nieoficjalnie, powinien złożyć w sądzie pozew o odszkodowanie, a nie obracać w pył sens inwestycji publicznej. Domagają się dla niego grzywny bądź nagany. – Ustalamy, czy mieszkańcy zniszczyli drogę, tak jak przedstawia to ZDM, czy też oczyścili teren, który do nich należy – mówi Joanna Węgrzyniak. – Po niedzieli będą znane dalsze kroki w tym postępowaniu – zapowiada.

Jak usłyszeliśmy nieoficjalnie, drogowcy mogą mieć problem. Policja skłania się do umorzenia postępowania. Według wstępnego rozpoznania, konflikt kwalifikuje się na sprawę cywilną.

Ulica odcięła kanał

Cicha Nowoborkowska na peryferiach Warszawy wzbudza ogromne emocje. Do naszej redakcji zgłosili się też mieszkańcy okolic budowanej ulicy, którzy zarzucają projektantowi i wykonawcy nieudolność. – Ten teren jest nisko położony i narażony na zalewanie. Nikt nie pomyślał o odwodnieniu – mówi Zbigniew Wasiukiewicz z pobliskiej  ul. Agawy. – Zbudowana na wysokim nasypie Nowoborkowska bez przepustów odetnie naturalny odpływ wody do Kanału Wawerskiego.

Jak podkreśla, już w czasie ostatnich ulew w tym tygodniu okoliczne posesje stały w wodzie. Drogowcy bronią się, że dla projektu dostali wszystkie wymagane prawem  decyzje wodno-prawne. Wykonawcą Nowoborkowskiej jest firma Bruker, a projektantem – KomProjekt.

Nie wiadomo, czy ul. Nowoborkowska w wersji ślepej będzie w ogóle otwierana ani czy drogowcy zrobią dodatkowe przepusty. ZDM twierdzi też, że nie ma pieniędzy w budżecie na wykup spornego  fragmentu drogi.

 

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane