Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Biletowy kanibalizm: droższy zjada tańszy

Konrad Majszyk 25-08-2011, ostatnia aktualizacja 25-08-2011 16:41

Pasażerowie wpadają w pułapkę biletową. Masz na karcie miejskiej stary bilet? Jeśli nie chcesz stracić, zakoduj nowy dopiero, kiedy stary się skończy.

autor: Pasterski Radosław
źródło: Fotorzepa

Paweł Gadowski z Bródna kupił bilet 30-dniowy po nowej, wyższej cenie 90 zł  w pawilonie przy ul. Trockiej 8. Na karcie miał jeszcze ważny  stary bilet za 78 zł. Kiedy po doładowaniu przytknął kartę do kasownika, liczba dni się nie zgadzała.

– Dwa dni gdzieś przepadły, ot tak. A sprzedawca nie uprzedził mnie, że tak się stanie – mówi Paweł Gadowski. – Strata jest niewielka, ale to moim zdaniem oszukiwanie pasażerów.

Zarząd Transportu Miejskiego przestrzega, żeby bilet z nowej taryfy kodować na karcie dopiero po tym, jak skończy się stary. W przeciwnym wypadku stary bilet przepadnie.– Wynika to z tego, że wraz ze zmianą cen zmieniły się także kody biletów w systemie biletowym – twierdzi rzecznik ZTM Igor Krajnow. – Sprzedawca powinien poinformować pasażera o tym zagrożeniu – dodaje.

Część pasażerów twierdzi, że to sztuczka, która ma zapewnić ZTM dodatkowe przychody. Urzędnicy odpowiadają, że karta miejska jest przestarzała i ma ograniczenia technologiczne.

Wcześniej, przed wprowadzeniem podwyżki, ZTM wpajał użytkownikom karty miejskiej, że jeśli kodują identyczny bilet – na taką samą liczbę dni, stref biletowych itd. – przed wygaśnięciem starego, to ten nowy przedłuża się automatycznie. Pasażer nie tracił ani dnia.

ZTM zapewnia, że na ekranach biletomatów są wyświetlane ostrzegawcze komunikaty w tej sprawie. Informacja została też przekazana   Mennicy Polskiej i firmie Asec, czyli operatorom obsługującym punkty kodowania kart w kioskach.

– Ale pasażer może przyjść do punktu obsługi pasażera, gdzie odzyska pieniądze – zachęca Igor Krajnow z ZTM.

– Nie opłaca się. Nie mam zamiaru tracić czasu z powodu dwóch dni – odpowiada Paweł Gadowski.

Pieniądze można odzyskać w punktach w siedzibie ZTM przy ul. Żelaznej 61 i na stacjach metra: Centrum, Świętokrzyska, Ratusz, Dw. Gdański, Plac Wilsona, Marymont i Młociny.

Dodaj swoją opinię

 

Życie Warszawy

Najczęściej czytane