Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Wyborcze wstęgi i łopaty

Konrad Majszyk, Izabela Kraj 06-09-2011, ostatnia aktualizacja 07-09-2011 00:29

Otwarcie wiaduktu na ul. gen. Andersa, objazd po budowanej autostradzie A2 w świetle kamer, przecięcie wstęgi w filii domu kultury. Kandydaci na posłów i senatorów przed wyborami nie opuszczą żadnej okazji, żeby przypomnieć o sobie mieszkańcom.

*Wiadukt  na Andersa  za prawie  80 mln zł. Zdjęcie wykonane  z wieżowca Intraco. Na razie kierowcy jeżdżą w obu kierunkach po jezdni najbliżej Dworca Gdańskiego. Tuż przed wyborami warszawiacy dostaną dwa pozostałe fragmenty: drogowy  i tramwajowy
autor: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
*Wiadukt na Andersa za prawie 80 mln zł. Zdjęcie wykonane z wieżowca Intraco. Na razie kierowcy jeżdżą w obu kierunkach po jezdni najbliżej Dworca Gdańskiego. Tuż przed wyborami warszawiacy dostaną dwa pozostałe fragmenty: drogowy i tramwajowy

Szykuje się powtórka z rozrywki. Bo przed wyborami każda władza lubi pochwalić się inwestycjami i uwypuklić sukcesy – mówi Robert Chwiałkowski ze Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji. – Niewykluczone, że harmonogramy są modyfikowane tak, żeby otwarcia wypadły bliżej wyborów.

Nożyce w natarciu

Wielkie ostrzenie nożyczek do przecinania wstęg przed 9 października już trwa.

Jutro dwa tramwaje Swing wjadą na wiadukt przy Dworcu Gdańskim w ramach prób obciążeniowych. Na razie kierowcy korzystają na Andersa z jednego z wiaduktu drogowego – tego najbliżej Dworca Gdańskiego. Po uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie nowymi wiaduktami ruszą samochody i tramwaje linii 15.

Na zakończenie prac na wiadukcie wykonawca ma czas do 11 października. Ale drogowcy odgrażają się, że otworzą wiadukt we wrześniu. Wybory?

– Każdy termin wypada przed jakimiś wyborami – mówi rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych Małgorzata Gajewska. – Data ma uzasadnienie we wpisach w dzienniku budowy. To nie jest żaden teatr – przekonuje.

Według Roberta Chwiałkowskiego nawet przyspieszenie otwarcia drugiego i trzeciego wiaduktu nie pozwoli drogowcom zatrzeć blamażu towarzyszącego tej inwestycji. Bo pierwszy miał być gotowy w październiku ubiegłego roku.

Podobnie może być z wiaduktem wzdłuż ul. Cybernetyki i 17 Stycznia na Okęciu. Z powodu konfliktu ze spółdzielnią Świt inwestycja opóźniła się o rok (przez ten czas kierowcy jeździli jedną jezdnią wiaduktu, a druga... urywała się „nad przepaścią").

W połowie września ratusz ma skierować do nadzoru budowlanego wniosek o pozwolenie na użytkowanie. Planowane otwarcie na początku października. Znowu przypadek?

Zapewne w tym tygodniu Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych otworzy rondo u zbiegu Al. Jerozolimskich z Łopuszańską, co zmniejszy korki wokół węzła, który miał być otwarty już w marcu. We wrześniu ma zacząć działać ul. Nowoborkowska pod domem wiceprezydenta Warszawy Jacka Wojciechowicza (więcej na str. 3).

W „trybie wyborczym" pracuje też Zarząd Dróg Miejskich. Wkrótce planuje otwarcie wiaduktu na ul. Traktorzystów,  którego brak sparaliżował pół Ursusa.

Na wybory miały być gotowe tunele na ul. Dźwigowej, od których zależy los Włoch, Ursusa i Bemowa. Ale tym razem drogowcy się przeliczyli. Dyrektor ZDM Grażyna Lendzion przyznała, że budowa może potrwać aż do listopada.

Przed wyborami ZDM zapowiada za to spektakularne weekendowe remonty, m.in. kolejne fragmenty ul. Żwirki i Wigury, Połczyńskiej, Belwederskiej i Sobieskiego. Czy zupełnie przypadkiem specjaliści wybierają najbardziej ruchliwe ulice, na których efekt zobaczy najwięcej kierowców?

– Te remonty były planowane od dawna. Zostały skoordynowane z innymi inwestycjami – twierdzi Grażyna Lendzion.

Show na autostradzie

Medialne ożywienie przeżywa też Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad na Mazowszu , która jutro zabierze dziennikarzy w drugą część objazdu po autostradzie A2 między Łodzią a Warszawą. Jak reklamują urzędnicy, to będzie „press tour po A2". – Ta wycieczka to typowa impreza przedwyborcza – ocenia Robert Chwiałkowski z SISKOM. – Nie ma szans, żeby dwa odcinki trasy A2, z których wycofali się Chińczycy, udostępnić przed Euro 2012. Ale przed wyborami można wszystko obiecać.

Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, minister infrastruktury Cezary Grabarczyk –nazywany Nożycorękim – przed wyborami ma zakaz otwierania inwestycji. W tej roli wystąpić mogą tylko premier Donald Tusk lub partyjne władze regionu.

Do wyborczego PR dobrze służą pociągi Elf kupione przez SKM i Koleje Mazowieckie do obsługi lotniska Okęcie. Już w sierpniu chwalili się nimi prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz i marszałek Mazowsza Adam Struzik (kandydat na posła z PSL).

Kandydaci na parlamentarzystów chętnie pojawiają się też na dzielnicowych uroczystościach otwarcia, przecięcia  wstęg czy wmurowania kamienia.

Wilanów z pompą otwierał ostatnio boisko „Orlik".

W przyszłym tygodniu na Pradze-Południe szykuje się otwarcie filii Dzielnicowego Centrum Kultury na Saskiej Kępie. Kandydaci na posłów mile widziani. Zwłaszcza ci z Pragi.

„Przedwyborczym fajerwerkiem" nazwano też ostatnio iluminację Stadionu Narodowego.

– Do korowodów kandydatów, którzy chcą się ogrzać w cieple otwieranej inwestycji, już się wyborcy przyzwyczaili. To normalny marketing polityczny. Grunt, żeby było co otwierać  – ocenia konsultant polityczny Eryk Mistewicz.

Dodaj swoją opinię

Terminarz

W Warszawie każda władza dostosowywała inwestycyjny kalendarz do wyborów.  W 2000 r. były dwa otwarcia mostu Świętokrzyskiego, żeby na pierwszym pojawił się walczący o reelekcję prezydent RP Aleksander Kwaśniewski. W 2005 r. prezydent Warszawy Lech Kaczyński zgrał dostawy pociągów dla nowej spółki SKM z kampanią wyborczą na prezydenta RP. W 2006 r. komisarz Kazimierz Marcinkiewicz dopłacił 2,9 mln zł, żeby otworzyć przed wyborami estakadę nad rondem Starzyńskiego. W 2009 r. prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz dwa razy wbijała łopatę pod most Północny (drugi raz tuż przed wyborami do Parlamentu Europejskiego).

 

Życie Warszawy

Najczęściej czytane