Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Targowa: hałas po remoncie

Konrad Majszyk 17-09-2011, ostatnia aktualizacja 19-09-2011 07:43

– Na nowych torach tramwaje dudnią bardziej niż po remoncie. Jedzie swing i ściany się trzęsą – narzekają mieszkańcy ul. Targowej. To kolejna wpadka Tramwajów Warszawskich.

Nowiutkie tramwaje Swing potrafią hałasować bardziej niż stare składy 13N. Dlaczego? 30-metrowe jednoprzestrzenne niskopodłogowce mają większy nacisk na oś niż tramwaje dwuwagonowe.
autor: Przemysław Wierzchowski
źródło: Fotorzepa
Nowiutkie tramwaje Swing potrafią hałasować bardziej niż stare składy 13N. Dlaczego? 30-metrowe jednoprzestrzenne niskopodłogowce mają większy nacisk na oś niż tramwaje dwuwagonowe.

Tramwaje jeżdżące po nowym torowisku hałasują o wiele bardziej niż przed remontem

– narzeka Agnieszka Żebrowska ze Wspólnoty Mieszkaniowej Targowa 27. – Zwiększyły się wstrząsy i wibracje.

Remont miał poprawić komfort, a jest odwrotnie.

Swingi mają problem

– Tramwaje Warszawskie mają temat do poważnych przemyśleń. To kolejny remont, po zakończeniu którego mieszkańcy skarżą się na hałas – mówi dr Andrzej Brzeziński z Politechniki Warszawskiej. – Jak tak dalej pójdzie, potrzebne tramwajowe inwestycje w stolicy staną się obiektem powszechnej krytyki – obawia się.

Trwający remont to element modernizacji 2,3-kilometrowej trasy tramwajowej wzdłuż ul. Targowej i al. Zielenieckiej – od Dworca Wileńskiego do ronda Waszyngtona (obok Stadionu Narodowego). Wraz z zakupem 30 niskopodłogowych tramwajów do obsługi trasy inwestycja ma pochłonąć 297 mln zł.

W oficjalnych pismach skierowanych do mieszkańców przez Tramwaje Warszawskie czytamy: „Dzięki modernizacji torowiska tramwaje będą jeździły ciszej i szybciej". Na razie efekt rozczarowuje prażan.

Za odcinek torowiska obok kamienicy, której mieszkańcy narzekają na hałas, odpowiada firma ZUE Kraków, która zainkasuje za ten remont od miasta 38 mln zł.

– Wykonaliśmy prace ściśle według projektu. Wszystko jest zgodnie ze sztuką inżynierską

– zapewnia wiceprezes tej spółki Marcin Wiśniewski.

Projekt wykonała firma Biuro Inżynieryjnych Usług Projektowych na podstawie specyfikacji Tramwajów Warszawskich. Torowisko zostało ułożone w niemieckiej technologii – z elementami wyciszającymi. Duża część torowisk na Targowej powstała na płycie betonowej z wypełnieniem między torami z asfaltobetonu. Tu może tkwić przyczyna: od tej nawierzchni odbija się dźwięk. Dopiero wzdłuż al. Zielenieckiej między szynami będzie rosła trawa, która tłumi hałas.

– Technologia jest przeniesiona z Niemiec, ale u nas  gorzej się sprawdza. Powód może tkwić w taborze. Wózki wagonów używanych w Berlinie mogą lepiej współpracować z szyną niż w Warszawie – zastanawia się Andrzej Brzeziński.

Hałas czy złudzenie?

– Dotarły do nas skargi od wspólnoty przy Targowej 27 – przyznaje rzecznik Tramwajów Warszawskich Michał Powałka. – Badamy sprawę wnikliwie. Jeśli informacje się potwierdzą, będą  poprawki – zapewnia.

Urzędnicy ratusza mają nadzieję, że sprawa się rozmyje.

– Jak był remont, tramwaje nie jeździły. Ludzie przyzwyczaili się do ciszy i teraz im pewnie za głośno  – usłyszeliśmy nieoficjalnie od osoby odpowiedzialnej za przewozy.

To jednak nie pierwsza skarga na hałas po zakończeniu remontu torów.  W połowie czerwca Tramwaje Warszawskie puściły ruch po nowym torowisku na Nowowiejskiej – między al. Niepodległości i pl. Zbawiciela. Efekt: mieszkańcy skarżą się na potworne dudnienie, które odbija się od ścian.

– Wytłumienie i odcięcie wibracji wyszło tam perfekcyjnie. Na hałas były skargi, ale w tej sprawie się nie wypowiadam – zastrzega Marcin Wiśniewski z ZUE Kraków.

Z badań hałasu wyszło Tramwajom Warszawskim, że rzeczywiście jest głośniej. Ale twierdzą, że sprawie zaradzili.

– Po badaniach wykonaliśmy dodatkowe szlifowanie torów. Na Nowowiejskiej poziom drgań i hałasu znów się zmniejszył – twierdzi Michał Powałka z Tramwajów Warszawskich.

Po modernizacji w 2007 r. trasy tramwajowej w Al. Jerozolimskich na większy hałas na wiadukcie mostu Poniatowskiego narzekali mieszkańcy al.  3 Maja. W efekcie na najdłuższym na trasie odcinku między  przystankami „szybki tramwaj" zwalnia do 20 km/godz. Koszt prac – 274 mln zł (łącznie z taborem).

Na dudnienie po tramwajowym remoncie skarżą się również mieszkańcy kamienic w rejonie pl. Zbawiciela. Na drgania od przypiętej do budynków sieci trakcyjnej narzekają mieszkańcy Stalowej, gdzie też był tramwajowy remont. Urzędnicy obiecują poprawki wiosną przyszłego roku.

Jest jeszcze jeden problem. Dr Brzeziński przyznaje, że nowiutkie tramwaje Swing potrafią hałasować bardziej niż stare składy 13N. Dlaczego? 30-metrowe jednoprzestrzenne niskopodłogowce mają większy nacisk na oś niż tramwaje dwuwagonowe. Powoduje to silniejsze drgania – szczególnie na nawierzchni, która nie jest wystarczająco wytłumiona. Hałas odbija się od zabudowy i wydaje się głośniejszy.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane