Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Nowy przejazd dla Nowoborkowskiej

Janina Blikowska, Konrad Majszyk 03-10-2011, ostatnia aktualizacja 04-10-2011 00:37

Urzędnicy dali zielone światło dla odkupienia terenu, który blokuje przedłużenie nowej ulicy z Wesołej w stronę Wawra. Prokuratura nie przedstawi zarzutów właścicielom, którzy rozebrali fragment ulicy.

Zdesperowani mieszkańcy rozebrali fragment drogi. Teraz urzędnicy chcą się  z nimi porozumieć
źródło: Fotorzepa
Zdesperowani mieszkańcy rozebrali fragment drogi. Teraz urzędnicy chcą się z nimi porozumieć

Kilometr nowej drogi między rondem przy ul. Jana Pawła II w Wesołej a granicą z Wawrem kosztował 7,7 mln zł. Tzw. Nowoborkowska to obecnie najlepsza droga na terenie Wesołej. Niestety, pożytek z niej niewielki. Jak pisaliśmy w lipcu, ulica jest ślepa, bo na terenie Międzylesia w Wawrze właściciele działki rozebrali zbudowany z płyt 300-metrowy odcinek al. Dzieci Polskich.

Niech ratusz płaci

W tej sprawie szykuje się jednak przełom. – Planujemy odkupić teren, który uniemożliwia udrożnienie al. Dzieci Polskich – mówi wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz. – Oczywiście, nie za każdą cenę. Liczymy na rozsądek właścicieli – zastrzega.

Skontaktowali się z nami właściciele działek, przez teren których biegnie droga. – Została ułożona w czasach PRL jako dojazd do oczyszczalni Cyraneczka. Wtedy  nikt z rodziny nie wydawał na nią zgody, ale też nikt nie protestował. Takie był czasy – usłyszeliśmy.

Rodzina przez lata pozwalała na korzystanie ze swojej działki. Do czasu, gdy w tym roku rozpoczął się jej remont w związku z budową Nowoborkowskiej.

– Chcieliśmy uregulować statut tej drogi. Ratusz powinien nam w końcu za nią zapłacić – mówi nasz rozmówca (nazwisko do wiadomości redakcji).

– Trzy lata temu skontaktował się z nami geodeta z Zarządu Dróg Miejskich w sprawie podziału i przejęcia części działki. Odbyło się jedno spotkanie i na tym koniec. Potem urzędnicy kompletnie nie byli już sprawą zainteresowani – dodaje.

W maju rodzina wystąpiła do dzielnicy Wawer z żądaniem natychmiastowego wykupu części działek. Rzecznik urzędu Wawra Andrzej Murat twierdzi jednak, że dzielnica nie jest stroną w tej sprawie. Dlatego przekazała ją do ZDM, gdzie utknęła. Jak twierdzą właściciele, efektu nie przyniosło też pismo skierowane do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Wtedy właściciele terenu zagrozili, że jeśli miasto nie zacznie z nimi rozmawiać i nie uporządkuje drogi, to oni sami usuną betonowe płyty ze swoich działek. I tak się stało.

Zarzutów nie będzie

W sprawie zniszczenia drogi urzędnicy ZDM złożyli doniesienie na policję. W prokuraturze na Pradze-Południe toczyło się śledztwo. Sprawdziliśmy – nikt nie usłyszy zarzutów. Jak powiedziała nam szefowa południowopraskiej prokuratury Krystyna Witkowska, dochodzenie zostało umorzone z powodu „braku znamion czynu zabronionego".

Dodaj swoją opinię

 

Życie Warszawy

Najczęściej czytane