Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Wiadukt: niechciany prezent

Konrad Majszyk 28-11-2011, ostatnia aktualizacja 28-11-2011 16:44

Wiadukt w Broniszach może odkorkować Włochy. GDDKiA go wybudowała, a teraz chce oddać w użytkowanie powiatowi. Starosta mówi „nie”. A korki rosną.

Wiadukt na Piastowskiej. Od miesiąca gotowy, ale zamknięty
autor: Rafał Guz
źródło: Rzeczpospolita
Wiadukt na Piastowskiej. Od miesiąca gotowy, ale zamknięty

Wiadukt na ul. Piastowskiej nad linią PKP Warszawa – Poznań, na granicy Jawczyc i Bronisz, będzie wygodnym objazdem dla zamkniętych tuneli na Dźwigowej. Ułatwi dojazd od strony Al. Jerozolimskich i Piastowa do krajowej „dwójki", czyli Trasy Poznańskiej.

Już w połowie października ujawniliśmy, że 56-metrowy wiadukt z 800-metrowymi dojazdami jest gotowy. Mimo to kierowcy codziennie rano i po południu stoją w korku na przejeździe kolejowym. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych obiecała nam wtedy, że otworzy obiekt w listopadzie.

– Zakończyły się odbiory straży pożarnej, sanepidu, inspekcji pracy itd. – mówi rzeczniczka mazowieckiej GDDKiA Małgorzata Tarnowska. – Zakończyły się też wszystkie nasze wewnętrzne odbiory. Mamy też pozwolenie na użytkowanie z nadzoru budowlanego – wylicza.

Dlaczego wiadukt wciąż jest zamknięty? Estakada na Piastowskiej powstała przy okazji budowy węzła autostrady A2 w Konotopie, ale to element drogi powiatowej. Według naszych ustaleń, jest problem z przejęciem drogi w użytkowanie przez powiat Warszawa-Zachód. Starostwo nie wydało na budowę ani złotówki, ale nie chce płacić m.in. za odśnieżanie wiaduktu.

Nowiutka przeprawa nad torami PKP kosztowała podatników 25 mln zł. Jak ustaliliśmy, w piątek przedstawiciele GDDKiA zawieźli dokumentację powykonawczą do starostwa powiatu w Ożarowie Mazowieckim. Dopóki nie zostanie oficjalnie odebrana, dopóty kierowcy będą stali w korku na przejeździe. Starosta powiatu Warszawa-Zachód Jan Żychliński przez cały piątek był zajęty i nie znalazł dla nas czasu. Wczoraj nie odbierał komórki.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane