Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Inwestycyjna paranoja na wylotówce na Gdańsk

Konrad Majszyk 12-01-2012, ostatnia aktualizacja 12-01-2012 03:44

Po sześciu latach dokumentację dla trasy S7 trzeba robić od nowa. Wisłostrada tonie w korku, a koszty urosły do 3,7 mld zł

autor: Danuta Matłoch
źródło: Fotorzepa
Trasa S7 na odcinku od Trasy AK (S8) do Łomianek ma odciążyć Wisłostradę i stanowić przedłużenie przyszłej Trasy N-S z południowych dzielnic stolicy. Droga ma mieć po trzy pasy w każdą stronę, dwa tunele i pięć węzłów drogowych.
źródło: Życie Warszawy
Trasa S7 na odcinku od Trasy AK (S8) do Łomianek ma odciążyć Wisłostradę i stanowić przedłużenie przyszłej Trasy N-S z południowych dzielnic stolicy. Droga ma mieć po trzy pasy w każdą stronę, dwa tunele i pięć węzłów drogowych.

Ponad 22 km bezkolizyjnej drogi od trasy S8 przez obrzeża lotniska Bemowo, Chomiczówki i Cmentarza Północnego do Czosnowa za Łomiankami. Ta droga uratowałaby zakorkowany wyjazd z Warszawy na Gdańsk. Projekt był już na ukończeniu, a decyzję środowiskową inwestor dostał w 2009 r. Ale przygotowania, które trwały od 2006 r., polegały na przeanalizowaniu aż dziewięciu wariantów i pochłonęły miliony złotych, właśnie ruszają od nowa.

S7 raz jeszcze

– Przygotowujemy się do ponownego postępowania w sprawie decyzji środowiskowej. Poprzednia została w całości uchylona – mówi rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad na Mazowszu Małgorzata Tarnowska.

Krajową „siódemką" przez Łomianki do Wisłostrady przetacza się codziennie w korku 54 tys. pojazdów.

– To trzecia w kolejności najbardziej potrzebna wylotówka z Warszawy, tuż po obwodnicy Raszyna i Marek – mówi Robert Chwiałkowski ze Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji. – Dla odkorkowania stolicy byłaby bardziej przydatna niż autostrada A2 z zachodu. Bo przez Ożarów Mazowiecki i Błonie nie jeździ tyle aut co przez Łomianki – wylicza.

Dlaczego przygotowania do budowy wylotówki na Gdańsk nie wypaliły? Istniał front licznych stowarzyszeń działających przeciw trasie, np. Chomiczówka Przeciw Degradacji, Ochrona Puszczy Kampinoskiej czy Zielone Mazowsze. Protesty, odwołania i skargi trafiły do trzech instancji. Ostatecznie sprawa oparła się o NSA, a decyzja środowiskowa została miesiąc temu w całości uchylona.

Przed sądami administracyjnymi wynajęci prawnicy wykazali błędy w raporcie środowiskowym. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że na zlecenie firmy DHV przygotował go dr Wiesław Nowicki z organizacji OTOP, który wcześniej słynął z blokowania z powodów środowiskowych inwestycji, np. mostu Północnego.

Na obawie przed trasą zarabiali prawnicy. Każda z protestujących grup walczyła o swoje, a interesy były często sprzeczne. Na przykład mieszkańcy osiedla Dąbrowa chcieli przebiegu przez Łomianki blisko Wisły (po nowym wale przeciwpowodziowym), a ci z okolic Nowego Dziekanowa wręcz odwrotnie – bliżej Puszczy Kampinoskiej. Z kolei mieszkańcy okolic ul. Księżycowej storpedowali węzeł Chomiczówka, przesuwając go w stronę ul. Janickiego. W efekcie w przyszłości, żeby wjechać na Trasę Mostu Północnego, trzeba będzie... trzy razy skręcić prawie pod kątem prostym.

Stracone miliony

Ile potrwają nowe przygotowania? Co najmniej roku specjaliści potrzebują na tzw. inwentaryzację przyrodniczą (np. liczenie gatunków ptaków). Decyzję środowiskową dostaniemy w optymistycznym wariancie za dwa lata, a może zostać zaskarżona do trzech instancji. Potem trzeba dostać pozwolenie budowlane oraz ogłosić przetarg „Projektuj i buduj".

Kolejny problem: szacowane koszty budowy wraz z wykupem gruntów urosły do astronomicznej kwoty 3,7 mld zł. Po drodze są aż dwa tunele o łącznej długości 2,3 km: w rejonie Fortu Bema i ul. Powstańców Śląskich oraz na Chomiczówce pod Kwitnącą.

Ministerstwo Transportu uzależnia budowę od budżetu UE na lata 2014 – 2020. W planach znajduje się w załączniku „do realizacji po 2013 r.".

– Wylotówka na Gdańsk nie powstanie wcześniej niż w w latach 2019-2020 – mówi Robert Chwiałkowski z SISKOM.

– Warianty bardziej optymistyczne to mydlenie oczu. Niestety, w Warszawie na drogach nigdy nie wychodzą – ubolewa.

Przedłużeniem trasy miała być droga S7 Czosnów – Płońsk, ale decyzja środowiskowa dla niej też została uchylona.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane