Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Objazdy tunelu Wisłostrady zakorkowały całą stolicę

Robert Biskupski 21-08-2012, ostatnia aktualizacja 21-08-2012 00:14

Zablokowane centrum, korki w al. Jana Pawła II i na  moście Poniatowskiego, źle ustawione znaki – pierwszy dzień objazdów zamkniętego tunelu Wisłostrady dał się kierowcom we znaki

autor: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa

Trwają badania geologiczne gruntu w okolicach budowanej stacji metra Powiśle. Na wyniki trzeba czekać co najmniej kilka dni. Geolodzy ostrzegają jednak, że procedura może potrwać długo.

– Trzeba odizolować i wymienić grunt, zatamować wyciek – mówi Mirosław Rutkowski z Państwowego Instytutu Geologicznego. – To skomplikowane. Każdy taki przypadek jest indywidualny. To nie tak, że wyleje się beton i po sprawie.

Pojawiły się głosy, że usuwanie skutków awarii może potrwać nawet rok. Jeśli te czarne wizje się potwierdzą, o tyle opóźni się budowa centralnego odcinka drugiej linii metra. Tyle też warszawiacy spędzą w gigantycznych korkach, które powstały w centrum. – Na razie nie znamy wyników ekspertyz, więc nie ma sensu „gdybać" – ucina rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk. – Poczekajmy kilkanaście dni i wtedy będziemy znali konkrety.

Na Wisłostradzie utworzył się ogromny korek. Zablokowane były też m. in. ul. Jagiellońska na Pradze, most Poniatowskiego, gdzie kierowcy mieli problem ze zjechaniem w stronę Mokotowa czy Ursynowa, oraz al. Jana Pawła, a nawet Trasa Prymasa Tysiąclecia.

– Winni są też kierowcy, którzy nie patrzą na znaki, lecz jadą „na pamięć"– mówi Bartosz Milczarczyk. – W ciągu kilku dni ruch powinien się ustabilizować – zapewnia.

Ratusz nie przypilnował odpowiedniego oznakowania ulic. – W Al. Jerozolimskich natknąłem się na drogowskaz, który zachęcał kierowców, by zamkniętą ul. Marszałkowską ominęli właśnie Wisłostradą – opowiada prezes Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji Jan Jakiel. – Szkoda, że nikt nie pomyślał, że nie powinno się kierować samochodów na zamknięte ulice.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane