Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Przetarg na wiaty skończy się w sądzie

Izabela Kraj 27-11-2012, ostatnia aktualizacja 27-11-2012 00:08

Przetarg na ustawienie 
w stolicy nowych wiat przystankowych wygrała spółka Agory. Przegrane konsorcjum protestuje

autor: Kuba Kamiński
źródło: Fotorzepa

Mimo kontrowersji wokół przetargu na wymianę i utrzymanie 1580 przystanków w systemie partnerstwa publiczno-prywatnego Zarząd Transportu Miejskiego ogłosił wczoraj rozstrzygnięcie.

Zwycięzcą zostało konsorcjum AMS (spółka należąca do grupy Agora) i Stroer. Według urzędników to oni złożyli najkorzystniejszą dla miasta ofertę. Ale nie jest jeszcze do końca pewne, czy to z nimi ratusz podpisze ostateczny kontrakt, bo sprawa trafi do sądu. Przegrani – CAM Polski Outdoor i CAM Media – nie chcą złożyć broni i zapowiadają zaskarżenie decyzji urzędników do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Zdaniem odrzuconych zwycięski projekt AMS nie spełnia warunków określonych w specyfikacji przetargowej. Zawiera po prostu zbyt krótkie ławki.

AMS odpiera ten zarzut. Nie zgadza się z nim też szef Zarządu Transportu Miejskiego Leszek Ruta. I przekonuje, że oferta AMS i Stroera była korzystniejsza m.in. dlatego, że zawierała lepszą propozycję podziału zysków z reklam umieszczanych na wiatach. Szacowana roczna wartość reklam na wszystkich nośnikach na nowych wiatach to ok. 20 mln zł.

AMS proponował dzielić się z miastem już w momencie zarobienia pierwszej złotówki (nie wiadomo jednak, kiedy to nastąpi). CAM Media natomiast by płaciła, dopiero gdy firmie zwróciłby się koszt inwestycji (ponad 200 mln zł).

Wymiana starych przystanków na nowe – głównie w centrum miasta – ma następować sukcesywnie w ciągu trzech lat. Cały kontrakt ma obowiązywać prawie osiem lat i dziesięć miesięcy.

Do obowiązków firmy będzie należało też utrzymanie, sprzątanie i odśnieżanie przystanków.

– Wygrała ta firma, która miała wygrać. Nie ma niespodzianki. Ale ja chciałbym się bliżej przyjrzeć temu przetargowi. Poproszę o wszystkie dokumenty, by przeanalizować całą procedurę – zapowiada szef klubu PiS w Radzie Warszawy Maciej Wąsik.

Ponad pół roku temu na sesji rady miasta Maciej Wąsik urządził happening. Napisał na kartce nazwę zwycięzcy przetargu na wiaty, wrzucił do koperty i zakleił. Przewidział prawidłowo.

Na korzyść zarządcy wiat i powierzchni reklamowych miała wpłynąć także – zdaniem Wąsika – inna decyzja ratusza. Na akceptację Rady Warszawy czeka bowiem projekt uchwały o likwidacji miejskiej spółki Warexpo, która dysponuje ulicznymi słupami ogłoszeniowymi.  – Nie będzie słupów, nie będzie konkurencji dla AMS – konkluduje radny.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane