Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Wielkie kłopoty Modlina. „Znajdziemy wyjście z tej sytuacji"

Michał Cessanis 30-11-2012, ostatnia aktualizacja 30-11-2012 17:35

Linia lotnicza Wizz Air wezwała port lotniczy w Modlinie do jak najszybszego zamontowania systemu ILS, który umożliwia lądowania np. podczas mgły.

autor: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa

Brak systemu ILS na lotnisku powoduje ciągłe trudności, z którymi muszą zmagać się pasażerowie, szczególnie przy tak częstych mgłach, które pojawiają się w tym roku.

Przewoźnik jest przekonany, że niekompletna infrastruktura na lotnisku w Modlinie spowodowana jest brakiem porozumienia pomiędzy lotniskiem i Polską Agencją Żeglugi Powietrznej.

Od października tego roku ponad 160 lotów zostało opóźnionych, przekierowanych lub odwołanych, co odczuło ponad 30 tysięcy pasażerów. Przewoźnik ponosi ogromne koszty związane z odszkodowaniami lub zmianami przy przekierowywaniu lotów.

Tej zimy nieprzewidziane koszty szacowane są na około 8 milionów złotych, a to wszystko przez brak podstawowego sprzętu, niezbędnego do lądowania podczas złych warunków pogodowych. Wizz Air potwierdził w tym tygodniu, że nadal będzie dbał o pasażerów, a za wydatki ponoszone z powodu braków w systemie nawigacyjnym będzie fakturować lotnisko w Modlinie.

- To jest godne pożałowania, że lotnisko w Modlinie i Pansa dopuścili do tak znaczących opóźnień instalacji i kalibracji instrumentów systemu nawigacji, niezbędnych do lądowania przy niesprzyjających warunkach atmosferycznych w Modlinie – mówi Daniel de Carvalho, Corporate Communications Manager w Wizz Air. – Modlin musi wziąć odpowiedzialność za wszystkie koszty poniesione z powodu utrudnień, na które pasażerowie narażeni byli od początku października, ponieważ właśnie do tego czasu lotnisko zobowiązało się do ukończenia instalacji systemu ILS. Wizz Air zawsze jest zainteresowany obniżaniem kosztów lotniskowych, aby móc oferować swoim klientom niskie ceny i jednocześnie doskonałą obsługę, tak jak to miało miejsce do tej pory. Jednak przez niedopuszczalne warunki operacji lotniczych panujące w Modlinie w sezonie zimowym sprawiły, że jest to obecnie najdroższe lotnisko.

O sytuacji na lotnisku rozmawiamy z Magdaleną Bojarską z biura prasowego spółki.

- Wizz Air ma dość współpracy z lotniskiem, na którym nie mogą lądować samoloty. Dlaczego nie działa system ILS?

- Mamy już wszystkie urządzenia niezbędne do uruchomienia systemu ILS. Ale wciąż czekamy na zezwolenie na montaż systemu, m.in. na pozwolenie budowlane. Do końca tego roku system powinien być już zamontowany.

- Czy po zamontowaniu systemu ILS samoloty będą mogły lądować podczas złych warunków pogodowych?

- System ILS pierwszego stopnia, a taki będzie w Modlinie, nie gwarantuje lądowań przy każdej pogodzie. – Jeśli pogoda nagle się załamie i nastąpi bardzo duże pogorszenie warunków atmosferycznych, to przy systemie ILS i tak nie wylądują samoloty. Tak zdarza się na innych polskich lotniskach, gdzie system już działa.

- Wizz Air uważa, że jego problemy spowodowane są też tym, że lotnisko wciąż nie zawarło porozumienia z Polską Agencją Żeglugi Powietrznej. Czego dotyczy ta sprawa?

- Nie wiem, o co chodzi przewoźnikowi. My w porozumieniu z PAŻP zdecydowaliśmy o tym, że system ILS zamontujemy we własnym zakresie. Z tego co wiem, jesteśmy pierwszym lotniskiem w Polsce, które na to się zdecydowało. W innych portach za montaż systemu odpowiada Agencja – to ona go instaluje i nadzoruje. Jednak zazwyczaj jest on montowany dopiero po roku działalności lotniska. Nam zależało na czasie, wszczęliśmy procedurę jeszcze przed uruchomieniem portu, by ILS zaczął funkcjonować jak najszybciej.

- Systemu jednak jak nie było, tak nie ma. Pasażerowie tracą zaufanie do portu, a przewoźnicy zaczynają tracić pieniądze. Wizz Air wyliczył, że przez odwoływane loty straci 8 mln zł i że obciąży kosztami Modlin. Zapłacicie?

- Będziemy się starali porozumieć z linią lotniczą Wizz Air. I znaleźć wyjście z tej sytuacji. Mamy nadzieje, że przewoźnik nie ograniczy liczby operacji z naszego portu. Bardzo nam na nim zależy.

rozmawiał Michał Cessanis

nawalizkach.com.pl

Najczęściej czytane