Alarm na dworcu
Policjanci zatrzymali sprawcę fałszywego alarmu bombowego na dworcu Wschodnim.
Policjanci ze stołecznego Oddziału Prewencji zatrzymali mężczyznę, który prawdopodobnie poinformował o podłożeniu ładunku na Dworcu Wschodnim PKP w Warszawie. Na szczęście alarm okazał się fałszywy.
Podejrzewany wpadł kilkadziesiąt minut później, w czasie legitymowania na terenie dworca. Po nocy spędzonej w izbie wytrzeźwień w sobotę zajmą się nim śledczy. Może mu grozić do 3 lat więzienia.
Wszystko wydarzyło się w piątek. Przed godz. 15 pod numer alarmowy 997 zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że dojdzie do wybuchu ładunku na dworcu wschodnim PKP. Policjanci natychmiast podjęli działania. Natychmiast sprawdzili teren i przeprowadzili sprawdzenie pirotechniczne dworca.
Policjanci patrolujący okolice dworca wylegitymowali mężczyznę, przy którym w czasie przeszukania znaleźli telefon z którego dzwonił zgłaszając podłożenie ładunku wybuchowego. Będącego pod wpływem alkoholu 49 letniego Jana D. (miał ok. 2 promili alkoholu we krwi) przewieźli do izby wytrzeźwień.
W sobotę zajmą się nim śledczy. Jeżeli potwierdzi się, że to właśnie zatrzymany 49-latek był sprawcą tego fałszywego alarmu bombowego, usłyszy zarzuty.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.