Most Północny do reperacji
Nawierzchnia zbudowanej za ponad miliard złotych przeprawy przez Wisłę pęka i faluje.
Most Marii Skłodowskiej-Curie (bardziej znany jako most Północny) został oddany do użytku zaledwie dwa lata temu. Ma 3,4 km długości, budowa kosztowała ok. 1 mld zł.
Od kilku miesięcy nowa nawierzchnia tej przeprawy pęka, odkształca się i faluje (pod naciskiem kół samochodów). Dlatego Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych (ZMID) zdecydował, że droga musi zostać naprawiona.
– Naprawa zostanie przeprowadzona w ramach gwarancji – mówi „Rz" Agata Choińska, rzecznik ZMID. Kiedy to nastąpi? – Chcielibyśmy, aby stało się to jak najszybciej, ale nie mamy jeszcze szczegółowego harmonogramu prac.
Kolejny paraliż na ulicach
Najprawdopodobniej prace zaczną się jeszcze wiosną. Ruch na moście zostanie wtedy ograniczony, a może się zdarzyć, że nawet na krótko wstrzymany.
– Chcielibyśmy, aby utrudnienia były jak najmniejsze, dlatego być może prace będą prowadzone w weekendy i nocą – dodaje Choińska.
Drogowcy nie będą wymieniali całej nawierzchni mostu, ale wycinali zniszczone fragmenty i kładli w to miejsce nową izolację oraz mieszankę.
Ograniczenie ruchu na moście Północnym wywoła paraliż komunikacyjny w północnej części Warszawy. Już teraz trudno przejechać przez Wisłę z powodu remontu Trasy AK. Objazd dla jadących z Pragi w kierunku Żołiborza został poprowadzony właśnie mostem Skłodowskiej-Curie.
Skąd te pęcherze
Główną przyczyną kruszenia się jezdni na nowym moście są substancje metaliczne zawarte w cemencie użytym do produkcji betonu – wynika z ekspertyzy przygotowanej dla ZMID przez Instytut Badawczy Dróg i Mostów.
Eksperci instytutu są zdania, że cement użyty do produkcji nawierzchni był poddawany w trakcie produkcji procesom, które wprowadziły do jego składu znaczne ilości substancji metalicznych. Ich dopuszczalnej zawartości polskie normy nie określają.
Substancje te mogą wchodzić w reakcje chemiczne powodujące wydzielanie gazów. W pewnych warunkach – przy szczelnej izolacji płyty wiaduktu i w wysokiej temperaturze – wzrasta ciśnienie powstałego gazu i w efekcie pojawiają się pęcherze.
Eksperci dodali, że zjawisko takie z czasem zanika. Jednocześnie podkreślili, że pojawia się ono na wielu obiektach i nie ma wpływu na bezpieczeństwo samej konstrukcji mostu.
IBDiM przekonuje, że należałoby „obowiązujące normy uzupełnić o wymagania dotyczące maksymalnej zawartości w cemencie związków metalicznych". Wskazują w tym kontekście m.in. ołów, cynk, miedź, mangan.
Most Północny zbudowało konsorcjum firm pod przewodnictwem Przedsiębiorstwa Robót Inżynieryjnych Pol-Aqua. Zgodnie z kontraktem wykonawca udzielił trzyletniej gwarancji na obiekt.
Jak zapewniają urzędnicy, instytut nie wskazał wykonawcy jako winnego pękania nawierzchni, ale po rozmowach z nim ustalił, że usterki zostaną usunięte w ramach gwarancji.
Dziury polityczne
Pęknięcia na moście Północnym są już wykorzystywane do gry politycznej. Opozycyjni działacze skupieni wokół Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej wytykają prezydent miasta Hannie Gronkiewicz-Waltz fuszerkę. „Przyczyną jest albo źle sporządzona przez urzędników miejskich specyfikacja istotnych warunków zamówienia, albo źle zostały przeprowadzone odbiory częściowe robót" – napisali w oświadczeniu.
– Gdy bardzo podobna rzecz zdarzyła się z pasem startowym lotniska w Modlinie, marszałek Adam Struzik był o krok od odwołania, broniąc się przy tym osławionym tekstem, że to nie on mieszał beton w Modlinie. Pas startowy kosztował 400 mln zł, a most Północny 1,15 mld zł. Czy pani prezydent też nam powie, że to nie ona mieszała beton? – pyta Maciej Białecki z Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej.
Co na to ratusz? – Widać, że ruszyła już brudna, pełna demagogii kampania wyborcza WWS – komentuje rzecznik urzędu miasta Bartosz Milczarczyk.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.