Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Rewolucja na ulicach Warszawy

Michał Duszczyk 19-08-2014, ostatnia aktualizacja 19-08-2014 10:06

Uber niezgodny z polskim prawem? Korporacje taxi łączą siły, by walczyć z rywalem z USA.

źródło: Materiały Promocyjne
Popularność kart i smartfonów w Polsce to woda na młyn ubera
źródło: Rzeczpospolita
Popularność kart i smartfonów w Polsce to woda na młyn ubera

Amerykański Uber chce przejąć jak największy kawałek warszawskiego rynku taksówkowego. Stolica ma być przystankiem do dalszej ekspansji w Polsce. Analitycy jako kolejny cel wskazują Kraków, a potem Wrocław, gdzie kursy taxi są najdroższe.

– Polska to dla nas strategiczne miejsce do rozwoju biznesu – nie ukrywa Swathy Prithivi z Ubera. Jak podkreśla, polscy konsumenci chętnie korzystają z kart kredytowych, coraz więcej z nich korzysta też ze smartfonów i ciepło przyjmują nowe technologie. Poza tym rynek taxi w Polsce wciąż rośnie.

Tort do podziału

Liczba osób korzystających z taksówek w ciągu ostatniej dekady wzrosła o 30 proc. Szacuje się, że każdego dnia z tego typu usług korzysta 400 tys. klientów. Z analiz Polskiej Sieci Taxi wynika, że 80 proc. kursów realizowanych jest w 20 największych aglomeracjach. Zdecydowana większość w stolicy, gdzie jeździ około 10 tys. taksówek (to 10 proc. wszystkich licencji wydanych w Polsce). Rocznie realizują one tam grubo ponad 20 mln kursów. Nic dziwnego, że Polska znalazła się na celowniku Ubera.

Amerykanie rozpoczęli budowę struktur firmy w naszym kraju. Zwerbowali pierwszych kierowców, którzy za kurs będą otrzymywać 80 proc. tego, co zapłaci klient (reszta trafi do Ubera). Teraz firma szuka lokalnych menedżerów.

Swathy Prithivi wierzy w sukces projektu nazwanego na polskim rynku Uber Pop. I w to, że będzie wielu kierowców chętnych do współpracy. – Codziennie poruszamy się samochodem po mieście, jadąc do pracy czy załatwiając różne sprawy. Z reguły większość foteli pozostaje pusta. A można wykorzystać wolną przestrzeń, zabrać pasażera i do tego zarobić – tłumaczy specyfikę działania Ubera.

Wątpliwości prawne

Problem w tym, że taka działalność może być w Polsce niezgodna z prawem. Stefan Batory, szef iTaxi, polskiej aplikacji do zamawiania taksówek, przekonuje, że jeśli w Uberze będą jeździć kierowcy bez licencji nieprowadzący działalności gospodarczej, to złamią przepisy.

Tomasz Rutkowski, radca prawny Deloitte, potwierdza, że przewóz osób to usługa wymagająca zezwolenia. – Używanie zwykłego samochodu osobowego do przewozu osób w sposób nieregularny zastrzeżone jest dla licencjonowanych taksówkarzy – tłumaczy. Są jednak pewne luki prawne i to z nich Uber korzysta. – Bez analizy szczegółowych zasad działania takich firm, jak Uber, trudno jednoznacznie rozstrzygnąć, czy stanowią one naruszenie prawa – zastrzega Rutkowski. Jego zdaniem jednak bez pewnych rozwiązań formalnych, stojących w sprzeczności z potocznym odbiorem tej usługi (czyli zamówienia przewozu i opłacenia w zależności od długości trasy, z zastosowaniem taryfy), nie da się wykluczyć zarzutu nielegalności takiego działania.

Zjednoczeni w walce

Rodzimi taksówkarze już szykują się do boju z Uberem. – Będziemy uważnie się przypatrywać funkcjonowaniu tej usługi w Polsce i weryfikować, czy działa zgodnie z prawem – zapowiada Artur Oporski, dyrektor generalny korporacji Ele Taxi.

Taksówkarze zrzeszeni w Związku Zawodowym Warszawski Taksówkarz zapowiadają z kolei, że będą zamawiać kursy w Uberze, a następnie wzywać policję. – Za świadczenie takich przewozów grozi mandat 500 zł, a w postępowaniu administracyjnym do 8 tys. zł kary – mówi Jarosław Iglikowski, przewodniczący związku.

Polskie korporacje łączą też siły, by stawić czoła zagranicznej konkurencji. – Spodziewaliśmy się, że Uber wejdzie do Polski. Naszą odpowiedzią jest Taxi Polska, zjednoczenie korporacji z 30 miast w naszym kraju. Oferujemy w jego ramach usługę pod jednym telefonem i w jednej aplikacji do zamawiania kursu online – zaznacza Artur Oporski.

m

Bez taksometru i reklam

Adrian 
Mackiewicz
radca prawny w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy

Rz: Czy nielicencjonowany przewóz osób jest w Polsce legalny?

Adrian Mackiewicz: Wykonywanie krajowego transportu drogowego w zakresie przewozu osób samochodem osobowym lub taksówką wymaga uzyskania licencji, a przewozów regularnych – odpowiedniego zezwolenia. Ustawa dopuszcza jednak wyjątek w postaci przewozów okazjonalnych, które mogą nie podlegać zezwoleniu. W takim przypadku zabronione jest jednak umieszczanie w pojeździe taksometru, oznaczeń mających na celu identyfikację przedsiębiorcy oraz reklam usług taksówkowych. Przewóz osób może być też dokonywany z grzeczności, jednak musi być on wówczas bezpłatny.

Jakie kroki prawne mogą podjąć korporacje taksówkowe w walce z nielegalnymi przewoźnikami?

Posiadający informacje o wykonywaniu przez osoby nieuprawnione przewozu osób powinni powiadomić Inspekcję Transportu Drogowego. Inspektorzy są uprawnieni do przeprowadzania kontroli w celu ustalenia, czy przewóz jest wykonywany zgodnie z przepisami, oraz do nakładania kar pieniężnych.

Jakie ubezpieczenie powinien mieć przewoźnik tego typu, czy wystarczy zwykłe OC?

Wystarczy OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. W zakresie ubezpieczeń AC warto jednak pamiętać, że pewna część ofert nie jest skierowana do taksówkarzy i zawiera wyłączenia lub ograniczenia odpowiedzialności ubezpieczycieli w przypadku powstania szkody w pojeździe wykorzystywanym do przewozu osób.

rp.pl

Najczęściej czytane