Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Skazany za SMS o bombie w metrze

blik 01-10-2014, ostatnia aktualizacja 01-10-2014 08:07

Na karę 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata skazał stołeczny sąd Ryszarda Cz., który wysłał do stacji TVN, SMS o bombie w stołecznym metrze. Kolejkę trzeba było ewakuować.

Skazany mężczyzna, zaraz po zatrzymaniu przez policję
źródło: policja.pl
Skazany mężczyzna, zaraz po zatrzymaniu przez policję

Na taki pomysł wpadł 49-letni mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego. W styczniu z telefonu na kratę wysłał on pod jeden z numerów komórkowych dziennikarza stacji TVN informację o tym, że Alkaida planuje zamach w warszawskim metrze, a tydzień później w moskiewskim. – To wiadomość od AG 22. Szukajcie Mahmeda Al. Dżalli, oliwkowa cera, wyłupiaste oczy, szrama na lewym policzku, lekko kuleje, wiek ok. 38 lat. – Uwaga to pilne – podkreślał nadawca SMS-a.

Policja wraz ze służbą ochrony metra oraz żandarmerią wojskową przeszukała podziemną kolejkę. Żadnego ładunku nie znaleziono. Po kilku dniach policja namierzyła nadawcę SMS-a. To właśnie był Ryszard Cz. – Usłyszał on zarzuty spowodowania fałszywego alarmu – mówi Paweł Wierzchołowski, szef prokuratury na warszawskim Mokotowie, która prowadziła śledztwo w tej sprawie.

Mężczyzna przyznał się do winy. – Byłem po kilku piwach. Nie wiedziałam, że jeden SMS może spowodować tyle zamieszania – tłumaczył. Dlaczego wysłał wiadomość do TVN? – Oglądałem właśnie telewizję. Przypomniał mi się numer do tej stacji – tłumaczył.

W czasie śledztwa mężczyzna był badany psychiatrycznie. Biegli nie stwierdzili u niego ograniczonej czy zniesionej poczytalności. Zauważyli jednak uzależnienie od alkoholu i clonazepamu.

Sąd skazał Ryszarda Cz. na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata, nakazał mu wpłacić 1000 tys. zł oraz zobowiązał do leczenia przeciwalkoholowego. Wyrok nie jest prawomocny.

rp.pl

Najczęściej czytane