Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Nowy program budowy dróg

Adam Woźniak 23-09-2015, ostatnia aktualizacja 24-09-2015 09:30

Do 2025 roku powstanie 3900 km autostrad 
i dróg ekspresowych. Drogowcy się boją, że plan jest zbyt ambitny.

Prace przy Nowolazurowej
autor: Gardziński Robert
źródło: Fotorzepa
Prace przy Nowolazurowej
Program wypełni luki w istniejącej sieci tras szybkiego ruchu
źródło: Rzeczpospolita
Program wypełni luki w istniejącej sieci tras szybkiego ruchu

Ruszyły inwestycje realizowane w ramach przyjętego przez rząd dwa tygodnie temu nowego Programu Budowy Dróg Krajowych (BPDK). We wtorek Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) podpisała z Budimeksem umowy na zaprojektowanie i budowę dwóch odcinków drogi ekspresowej S17 pomiędzy obwodnicą Garwolina a granicą województw mazowieckiego i lubelskiego. Będą gotowe w połowie 2019 roku. Natomiast w ubiegłym tygodniu GDDKiA rozpisała przetargi na ok. 180 km ekspresówek, obejmujące trasy S6, S 7, S 17 oraz S19.

Cały program, założony na lata 2014–2023 z perspektywą do roku 2025, wart jest 107 mld zł. Zakłada powstanie imponującej jak na polskie warunki liczby 3900 km nowych dróg oraz 57 obwodnic. Ale drogowcy obawiają się problemów. – Program jest zbyt ambitny, a liczba zadań budzi obawę. W odczuciu branży jest ich zbyt dużo – mówi Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa (OIGD).

Problemów jest zresztą więcej. Jednym z nich ma być duża liczba dróg (ok. 800 km), gdzie ma być zastosowana nawierzchnia betonowa. Wykonawcy – zdaniem OIGD – nie są do tego dostatecznie przygotowani. – Nawierzchnie bitumiczne są równie trwałe jak betonowe – twierdzi Andrzej Wyszyński, prezes Stowarzyszenia Wykonawców Nawierzchni Asfaltowych.

Na razie jednak inwestycje zwolniły: obecny rok pod względem długości oddanych do użytku tras jest bardzo słaby. W sumie będzie to zaledwie 57 km, choć niektóre odcinki mają znaczenie strategiczne. Tak jest w przypadku niespełna 5-km fragmentu biegnącej przez Warszawę trasy S8: kawałek od węzła Powązkowska do węzła Modlińska wraz z odremontowanym i poszerzonym mostem Grota-Roweckiego bardzo ułatwił przejazd na kierunku wschód–zachód.

Kluczowy dla zwiększenia płynności ruchu w stolicy będzie także 13,5-km odcinek S8 Opacz–Paszków wraz z łącznikiem do drogi krajowej nr 7 w miejscowości Sękocin Las. Część trasy jest już oddana, realizacja całości została zaplanowana na grudzień. W tym roku drogowcy oddali jeszcze przeszło 9-km odcinek drogi ekspresowej S69 pomiędzy Bielskiem-Białą a Żywcem. Trasa jest kluczowa dla całego ruchu turystycznego w tym regionie, a zarazem dla pojazdów jadących tranzytem w kierunku granicy ze Słowacją.

Do realizacji tegorocznych planów zostało niewiele. – Do końca tego roku planujemy oddać jeszcze 35 km – mówi rzecznik GDDKiA Jan Krynicki. Prócz warszawskiego kawałka S8 będą to jeszcze trzy obwodnice. Licząca 11,8 km obwodnica Bargłowa Kościelnego w ciągu drogi krajowej nr 61 ma być włączona do ruchu w październiku. Na przełomie października i listopada zakończą się roboty przy 9,3-km obwodnicy Hrubieszowa, natomiast na grudzień zaplanowano uruchomienie obwodnicy Szczuczyna.

W kolejnych latach finalizowanie inwestycji przyspieszy. W przyszłym roku w miesiącach wakacyjnych ma być oddany fragment autostrady A1 pomiędzy Strykowem a Tuszynem. Będzie kluczowy dla przyspieszenia ruchu na kierunku północ–południe, gdyż pozwoli ominąć Łódź. Dziś przejazd przez miasto zajmuje do półtorej godziny, natomiast po włączeniu odcinka do ruchu skróci się do około kwadransa. Wydłuży się także autostrada A4 po stronie wschodniej, pomiędzy Rzeszowem a granicą państwa.

Sporo kluczowych fragmentów będzie gotowych za dwa lata. To m.in. fragmenty krajowej „siódemki" pomiędzy Warszawą a Krakowem oraz tej trasy na odcinku północnym, na wysokości Olsztyna. W końcu 2017 roku wydłuży się droga ekspresowa S5, kilka miesięcy wcześniej – S17 w rejonie Rzeszowa oraz S8 na trzech fragmentach pomiędzy Warszawą a Białymstokiem. W roku 2018 samochody pojadą po nowych fragmentach ekspresówki S3.

Do nowego programu budowy dróg trafił pomijany wcześniej brakujący odcinek autostrady A1 pomiędzy Częstochową a Tuszynem. Inwestycję postanowiono zrealizować poprzez drogową spółkę specjalnego przeznaczenia. Jak zapowiedziała minister infrastruktury Maria Wasiak, takie spółki mające pozyskiwać pieniądze na zasadach rynkowych powstaną w przyszłym roku. Zaczną działać rok później. Są przewidziane do realizacji jeszcze dwóch innych inwestycji: autostrady A18 na odcinku Olszyna–Golnice oraz autostrady A2 pomiędzy Mińskiem Mazowieckim a Siedlcami.

Problemem w realizacji inwestycji z nowego programu może się okazać duże skumulowanie robót w krótkim czasie. Największe nakłady przewidziano w latach 2016–2018, kiedy roczne wydatki przewyższają kwotę 25 mld zł. Może to prowadzić m.in. do wzrostu cen materiałów budowlanych czy trudności ze zgromadzeniem odpowiednich ilości specjalistycznego sprzętu.

Podyskutuj z nami na Facebooku, www.fa­ce­bo­ok.com/eko­no­mia. Na które z nowo budowanych odcinków dróg ekspresowych najbardziej czekasz?

Drogi lepsze i bezpieczniejsze

Głównym celem programu będzie utworzenie spójnego systemu drogowego poprzez budowę brakujących odcinków, zwłaszcza dróg ekspresowych i autostrad. Ma on polepszyć warunki i komfort jazdy oraz skrócić czas przejazdu pomiędzy największymi miastami średnio 
o kwadrans. Ma także poprawić bezpieczeństwo zarówno kierujących pojazdami, 
jak i pieszych. W tym celu będzie realizowany dodatkowy program likwidacji miejsc niebezpiecznych, obejmujący drogi, skrzyżowania, przejścia dla pieszych, ścieżki rowerowe itd. Na to może zostać przeznaczone nawet 4,8 mld zł. Zakłada się, że w rezultacie liczba ofiar wypadków (zabici i ciężko ranni) zostanie znacząco ograniczona – nawet o 40 proc.

Inwestycje w ramach Programu Budowy Dróg Krajowych 2014–2023 będą finansowane z Krajowego Funduszu Drogowego. Ale w programie przewidziano także alternatywne sposoby finansowania, 
m.in. przez powoływanie spółek specjalnego przeznaczenia, mających pozyskiwać pieniądze na budowę na zasadach rynkowych.

Opinia

Andrzej Adamczyk, poseł PiS, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury

W nowym programie budowy dróg powinniśmy wspierać polskie firmy, podobnie jak robią to inne państwa europejskie, preferując rodzimych przedsiębiorców. Nie wolno więcej dopuszczać do sytuacji, w której przychodzi jakaś nieznana firma z zewnątrz, dostaje kontrakt, a potem zostawia polskich podwykonawców bez zapłaty. Powinniśmy także zmodyfikować formułę inwestycji drogowych, szerzej stosować metodę „zaprojektuj, zbuduj, utrzymuj". Konieczne jest też wykorzystywanie możliwości, jakie dają spółki specjalnego przeznaczenia. Są kluczem do odblokowania przedsięwzięć, które muszą powstać: szybkich tras na ścianie wschodniej czy korytarzy komunikacyjnych Bałtyk–Adriatyk.

Rzeczpospolita

Najczęściej czytane