Kanar z terminalem

Karę za jazdę na gapę można zapłacić od razu u kontrolera biletów kartą bankomatową. Kara jest mniej dotkliwa.

- Pasażerowie podróżujący komunikacją miejską bez ważnego biletu mają kolejną możliwość, by – po ujawnieniu przez kontrolera – zamiast opłaty dodatkowej w pełnej wysokości 266 zł, zapłacić ją obniżoną o 40 proc.- informuje Igor Krajnow, rzecznik ZTM.

Część kontrolerów biletów została bowiem wyposażona w terminale do płatności kartami. Obecnie kontrolą biletów zajmuje się 166 osób. Są to kontrolerzy etatowi ZTM – 67, kontrolerzy pomocniczy – 67 oraz kontrolerzy SKM – 32.

Wystawiają oni rocznie średnio ponad 30 tys. tzw. opłat dodatkowych (kary za jazdę bez biletu).

Krajnow przypomina, że w 2011 r. weszła w życie taryfa biletowa, która obniżyła wysokość opłaty za jazdę bez biletu o 40 proc. w przypadku wniesienia jej od razu u kontrolera. O ile jeszcze w roku ubiegłym procentowy udział opłat dodatkowych w całkowitej liczbie wezwań do zapłaty wynosił niewiele ponad 15 proc. O tyle w roku bieżącym wzrósł do ponad 24 proc.

Jak opisuje Krajnow pierwszego dnia wykorzystywania przez kontrolerów terminali przy pomocy kart 8 pasażerów uregulowało w ten sposób nałożoną karę. 25 września transakcji bezgotówkowych było aż 168. W sumie, w okresie od 7 do 27 września kontrolerzy nałożyli na pasażerów 3640 opłat dodatkowych. Z tego 1214, czyli ponad 33,3 proc. to były transakcje bezgotówkowe.

Pasażerowie warszawskiej komunikacji miejskiej coraz częściej są także skłonni płacić kartami za zakup biletów w biletomatach. W grudniu 2013 r. w biletomatach pojazdowych zapłacili kartami za niecałe 100 tys. biletów. W sierpniu roku 2015 r. liczba zakupów z płatnością kartami wzrosła do prawie 400 tys.