DRUKUJ

Pruszkowski Garnett

27-12-2005, ostatnia aktualizacja 27-12-2005 22:57

Już niedługo Konrad Migdalski może grać jak jego idol, gwiazdor NBA Kevin Garnett. – Takiego talentu nie spotkałem przez 45 lat mojej kariery szkoleniowej – mówi trener Jerzy Kwasiborski.

W 2009 roku w naszym kraju odbędą się koszykarskie mistrzostwa Europy, a reprezentacja Polski przegrywa obecnie niemal z wszystkimi. Jest jednak szansa, że nasza drużyna nie będzie na tej imprezie tylko statystą. Lepszy od Chamberlaina Za cztery lata Migdalski będzie miał 17 lat i może być silnym punktem kadry. Teraz skrzydłowy mierzy 188 cm wzrostu i waży 71 kg. W niedawnym meczu młodzików MKS-MOS Pruszków z UKS Czarodzieje z Bielan popisał się niebywałym wyczynem. Zdobył aż 227 punktów, a jego drużyna wygrała 326:15! Rekordzista NBA, Wilt Chamberlain, zdobył w 1962 roku 100 punktów w meczu. Była to co prawda dorosła koszykówka, ale potrzebował na to jednak czterdziestu minut. Migdalski miał na koncie 100 punktów już w siódmej minucie drugiej kwarty. – W tym meczu pobiliśmy prawdopodobnie trzy rekordy świata. Największa liczba zdobytych punktów, największa zdobycz jednego koszykarza i największa różnica w wyniku – cieszy się prowadzący MKS-MOS Jerzy Kwasiborski. Legendarny pruszkowski trener szkoli młodych zawodników już prawie 45 lat. Jego podopieczni trenują pięć razy w tygodniu po dwie godziny. – Konrad to największy talent w mojej karierze trenerskiej – mówi Kwasiborski. – Gdy zaczynałem z nim pracę, nie zdradzał jeszcze takich możliwości. Ma opanowane wiele zagrań podkoszowych, które nawet graczom ekstraklasy przychodzą z trudem. Jeśli nadal będzie się tak rozwijał, może być wielką gwiazdą – dodaje Kwasiborski. Trenuje dzięki mamie Konrad rozpoczął treningi w MKS-MOS pięć lat temu za namową mamy. – W mojej podstawówce było ogłoszenie o naborze do sekcji koszykówki. W przyszłości chciałbym grać zawodowo. Moim marzeniem jest oczywiście NBA. Wiem, że czeka mnie jeszcze bardzo dużo pracy – mówi Konrad, który we wtorek wyjechał na obóz kadry Mazowsza. Konrad jest bardzo pracowity. Jego wzorem jest skrzydłowy Minnesota Timberwolves Kevin Garnett. Amerykanin ma 211 cm wzrostu. Migdalski cały czas rośnie i jest duża szansa, że osiągnie ponad dwa metry wzrostu. Potrzebni sponsorzy W Polsce drużyna Konrada – MKS-MOS jest poza konkurencją. Aby on i jego koledzy z Pruszkowa mogli się rozwijać, konieczne są mecze z silnymi drużynami z zagranicy. Na wyjazdy potrzebne są jednak pieniadze. Konrad apeluje do sponsorów o pomoc. 2005-12-28
__Archiwum__