Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Był gangsterem

21-06-2005, ostatnia aktualizacja 21-06-2005 03:54

Sylwiusz M.-O. siedzi za kratkami. Powodem zatrzymania jest jego gangsterska przeszłość. Przedstawiono mu zarzuty udziału w napadach i rozbojach.

Podczas sobotniego meczu barażowego o awans do II ligi pomiędzy Zniczem a Ruchem Chorzów nie było prezesa pruszkowskiego klubu Sylwiusza M.-O. Najważniejszy mecz sezonu, na który prezes czekał od tygodnia, bez jego udziału? – Prezes pełni w klubie funkcję społecznie. Ma prawo go nie być i nie musi się usprawiedliwiać – usłyszeliśmy wczoraj od działaczy Znicza. Kontakty z mafiąSzybko okazało się jednak, że został zatrzymany. – Przedstawiono mu zarzuty udziału w co najmniej pięciu napadach i rozbojach drogowych na ciężarówki z towarem. Sylwiusz M.-O. osobiście miał brać udział w tych zdarzeniach – mówi prok. Maciej Kujawski, rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej. Przyjaciel, nie mafiosoJak ustaliło ŻW, M.-O. został wciągnięty w skład gangu tirowego przez brata ciotecznego Artura M. ps. Orzełek. Ten pruszkowski gangster był członkiem wyjątkowo brutalnej bandy „Mięśniaków” – osiłków nękających haraczami mieszkańców Pruszkowa i Nowego Dworu Maz. Sylwiusz M.-O. działał w gangu w połowie lat 90. Gdy dorobił się większych pieniędzy, zajął się legalnymi interesami. Po rozbiciu bandy w 2000 r. uchodził tylko za przyjaciela gangsterów, ale, jak twierdzi CBŚ, miał bliski kontakt z niedobitkami gangu. Sąd nie miał wątpliwości co do wartości zgromadzonych dowodów i prezes trafił do aresztu na trzy miesiące. Policja i prokuratura sprawdzą, czy M.- -O. nie wykorzystywał klubu do prania pieniędzy i czy nie wstawiał tam towarów zrabowanych przez gang. Według nieoficjalnych informacji pogrążyły go zeznania świadka koronnego Jacka R. ps. Sankul, który od kilku miesięcy sypie podwarszawskich gangsterów, do których nie udało się policji dobrać przez ostatnie kilka lat. Zasłużony dla sportu Za prezesury M.-O. w Zniczu drużyna piłkarska z ligi okręgowej awansowała do trzeciej i walczy w meczach barażowych o prawo gry w drugiej. Prezes jest także członkiem prezydium Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej, którego zarząd uhonorował go złotą odznaką. M.-O. przyznano także złota honorowa odznakę PZPN i nagrodę prezydenta Pruszkowa w kategorii edukacja i sport. Przed dwoma laty reaktywował w Pruszkowie koszykówkę. Znicz z III ligi awansował do pierwszej. Dzięki niemu na obiektach Znicza trenuje 300 dziewcząt i chłopców. Data: 2005-06-21
__Archiwum__

Najczęściej czytane