Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Wpadł zamachowiec z Wiednia

Marek Kozubal 22-02-2009, ostatnia aktualizacja 22-02-2009 22:32

W hotelu w Wesołej policyjni antyterroryści zatrzymali Czeczena, który jest podejrzany o zabójstwo byłego ochroniarza prezydenta Czeczenii. W akcji uczestniczyło ponad 50 antyterrorystów.

autor: Bartek Sadowski
źródło: Fotorzepa

Turpala Aliego J. (31 lat) zatrzymali w czwartek wieczorem funkcjonariusze CBŚ i Biura Operacji Antyterrorystycznych Komendy Głównej Policji. Dopiero w niedzielę ujawniono tę wiadomość.

Informację, że w Wesołej, w hotelu w pobliżu szosy lubelskiej, może przebywać Turpal Ali J., nasze służby dostały od austriackiej policji. Zatrzymany jest podejrzany o to, że 13 stycznia w Wiedniu brał udział w zabójstwie Usmana Israilova.

Israilov był ochroniarzem czeczeńskiego prezydenta Ramzana Kadyrowa. Zasłynął tym, że pod koniec 2006 roku po ucieczce z Czeczeni do Austrii wniósł pozew przeciwko Rosji do Europejskiego Trybunały Praw Człowieka. Oskarżył Kadyrowa, swojego byłego pracodawcę, o zlecanie porwań i torturowanie przeciwników politycznych. Twierdził też, że przez kilka miesięcy więziono jego ojca. W ten sposób chciano go zmusić do powrotu do Czeczeni.

Israilow został zastrzelony przez dwóch sprawców, gdy wyszedł z domu do sklepu. Dosięgły go trzy kule. Austriackie media uznały, że tłem zamachu była polityka.

W kilka dni po zabójstwie wiedeńscy policjanci zatrzymali sześciu Czeczenów zamieszanych w zbrodnię. Jeden z nich wskazał na Turpala Aliego J. (31 lat) jako na jednego z domniemanych zabójców. Rozesłano za nim Europejski Nakaz Aresztowania. Policjanci z Austrii namierzyli go pod Warszawą. – Uciekał przez Polskę na Wschód. Prawdopodobnie chciał wrócić do Czeczeni – mówi oficer policji.

W akcji uczestniczyło ponad 50 funkcjonariuszy.

– Poszukiwany mógł mieć przy sobie broń, materiały wybuchowe i za wszelką cenę mógł starać się uciec, dlatego do zatrzymania użyto policyjnych antyterrorystów – mówi Mariusz Sokołowski, rzecznik komendanta głównego policji.

Razem z Czeczenem w Wesołej zatrzymano dwóch jego znajomych. – Nie miał przy sobie broni, trafił do aresztu – dodaje policjant.

Sąd wydał decyzję o umieszczeniu Czeczena w areszcie deportacyjnym. Zostanie przekazany policji austriackiej. Teraz policja bada, czy na terenie Polski prowadził działalność terrorystyczną.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane