Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Były kierownik jednej z klinik w Centrum Onkologii podejrzany o korupcję

mz 31-03-2009, ostatnia aktualizacja 31-03-2009 15:59

Były kierownik Kliniki Nowotworów Górnego Odcinka Układu Pokarmowego Centrum Onkologii w Warszawie Andrzej Sz. jest podejrzany o przyjmowanie łapówek od pacjentów i ich rodzin - poinformował we wtorek naczelnik wydziału ds. przestępczości gospodarczej w Prokuraturze Okręgowej w Radomiu Mariusz Potera.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Centralne Biuro Antykorupcyjne pod nadzorem radomskiej prokuratury okręgowej.

Potera dodał, że na miejsce w klinice, którą kierował Andrzej Sz., chorzy czekają kilka miesięcy. Według prokuratury aby ominąć kolejkę, pacjenci najpierw zgłaszali się do prywatnej przychodni Polskiej Fundacji Europejskiej Szkoły Onkologii w Warszawie, w której przyjmował kierownik kliniki.

- Za przyjęcie do szpitala w błyskawicznym tempie, w ciągu kilku dni, doktor Andrzej Sz. brał od pacjentów lub członków ich rodzin korzyści majątkowe w wysokości od 500 zł do 10 tys. zł - powiedział Potera.

Prokurator podkreślił, że śledztwo obejmuje dokumentację 743 pacjentów z całej Polski. Do tej pory przesłuchano i zweryfikowano dokumentację około 500 chorych; w niektórych przypadkach ze względu na śmierć pacjentów przesłuchiwani są także członkowie ich rodzin.

Po postawieniu zarzutów prokuratura zastosowała wobec podejrzanego lekarza poręczenie majątkowe w wysokości 40 tys. zł i zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu.

Potera dodał, że Andrzej Sz. nie kieruje już kliniką. - Dyrektor Centrum Onkologii odwołał go z funkcji kierownika, w związku z wynikami postępowania wyjaśniającego dotyczącego pewnych nieprawidłowości związanych ze sprawowaniem przez niego funkcji kierowniczych - dodał.

Prokurator podkreślił, że w toku postępowania ujawniono również, że w służbowym laptopie lekarza było nielegalne oprogramowanie. - Prokuratora w najbliższym czasie uzupełni postanowienie o przedstawieniu zarzutów korupcyjnych o czyn polegający na paserstwie programów komputerowych - dodał Potera.

PAP

Najczęściej czytane