Stanie przed sądem: za szybko podniósł zaporę
Nieumyślne spowodowanie katastrofy zarzuca prokuratura dróżnikowi, który za wcześnie podniósł szlabany na Białołęce, co doprowadziło do wypadku.
To spowodowało zderzenie pociągu z autobusem linii 133, w którym ucierpiało osiem osób.
Dróżnik to Sławomir Sz. – Przyznał się do zarzucanego czynu – informuje Paweł Śledziecki, szef prokuratury na Pradze-Północ, która prowadzi śledztwo w sprawie wypadku.
Do zderzenia doszło na początku grudnia ub. roku na ul. Mehoffera na Białołęce. Są tam trzy tory. Przed wypadkiem po torach numer 2 i 3 przejechały pociągi w przeciwnych kierunkach, które wzbiły tumany śniegu.
Zaraz potem dróżnik podniósł rogatki, a w tym czasie po torze nr 1 jechał ekspres relacji Gdynia – Kraków. Na tory zdążył przed nim wjechać miejski autobus. Maszynista zauważył go, ale nie zdążył już wyhamować.
Lokomotywa uderzyła w tył pojazdu. Siła zderzenia była na tyle duża, że autobus wbił się jeszcze w stojącego po drugiej stronie przejazdu opla astrę. Pasażerka tego samochodu w ostatniej chwili, widząc nadjeżdżający pociąg, krzyknęła na kierowcę, ten wykonał gwałtowny manewr i dzięki temu przeżyli wypadek.
W zderzeniu ucierpiało osiem osób z autobusu. Większość miała niegroźne obrażenia, ale jeden z pasażerów w stanie poważnym trafił do szpitala. – Do wypadku przyczynił się też kierowca autobusu, bo mimo podniesionych szlabanów powinien zachować ostrożność, wjeżdżając na przejazd – przyznaje jeden ze śledczych.
Prokuratura na Pradze kończy śledztwo w sprawie wypadku. Sławomir Sz. chce dobrowolnie poddać się karze. Zaproponował dla siebie wyrok dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć. Godzi się na to prokuratura, a w przyszłym tygodniu sprawa trafi do sądu.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.