Ruszył proces o napady na 13 starszych kobiet
Proces małżeństwa oskarżonego o pobicie i zrabowanie biżuterii 13 starszym kobietom ze stolicy ruszył w czwartek przed Sądem Okręgowym w Warszawie.
Choć trzy napadnięte kobiety zmarły w wyniku ciężkiego pobicia, prokuratura obstaje przy zarzucie rozboju.
Według prokuratury, sposób działania oskarżonych był za każdym razem taki sam: małżonkowie Cezary i Jolanta K. z Tarchomina jechali do jednej ze stołecznych hal targowych, tam wypatrywali starszą kobietę noszącą łańcuszek, kolczyki, pierścionek lub choćby obrączkę, szli za nią i w ustronnym miejscu mężczyzna bił pokrzywdzoną pięściami po głowie, przewracał ją, a Jolanta K. ściągała z pobitej biżuterię. Potem precjoza sprzedawano w lombardzie.
W czwartek prokurator odczytał akt oskarżenia przeciwko małżonkom K. Zarzucono im 13 pobić i rabunków. Choć trzy starsze kobiety zmarły w wyniku doznanych urazów głowy, prokuratura uznała, że dowody przemawiają za zakwalifikowaniem tych czynów jako pobicie i rozbój - grozi za to kara do 15 lat więzienia.
Pełnomocnik rodziny jednej z kobiet, która straciła życie w wyniku pobicia powiedział, że będzie zabiegał o zmianę kwalifikacji prawnej czynów z pobicia i rozboju na zabójstwo. Oskarżony przyznał się do wszystkich zarzutów, ale wyjaśnień nie chciał składać.
Sąd odczytywał więc to, co podsądny mówił w śledztwie. Wtedy też przyznawał się do zarzutów, ale zapewniał, że jego żona nie uczestniczyła w rozbojach. Twierdził, że robił to sam.
Na rozprawie mężczyzna oświadczył, że nie podtrzymuje tych wyjaśnień, bo wtedy krył swą żonę, a obecnie nie chce już tego robić. Oboje oskarżeni są aresztowani. Za kratami doszło do konfliktu między małżonkami, czego skutkiem jest wniosek do sądu, jaki złożył ostatnio Cezary K. - zwrócił się on o to, by izolować go od Jolanty K. nawet w policyjnym konwoju, bo twierdzi, że żona miała mu grozić.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.