Gangster z Marek wpadł na Mazurach
Poszukiwany przez stołeczne sądy trzema listami gończymi, m.in. za udział w zorganizowanej grupie przestępczej 47-letni Marek N. został zatrzymany w województwie warmińsko-mazurskim.
Mężczyzna był poszukiwany przez warszawskie sądy trzema listami gończymi, między innymi w sprawach o udziału w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, rozbojów z użyciem niebezpiecznego narzędzia, wymuszeń rozbójniczych, nielegalnego posiadania broni i amunicji oraz posiadania i handlu środkami odurzającymi.
Dwie prokuratury - Warszawa Praga Północ i Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce - wydały za Markiem N. zarządzenia o ustalenie miejsca pobytu.
Stołeczni policjanci ustalili, że na jednej z posesji w województwie warmińsko-mazurskim może przebywać poszukiwany przez nich mężczyzna.
Funkcjonariusze zdecydowali się go zatrzymać. W trakcie zatrzymania policjanci przeszukali dom, w którym przebywał 47-latek, a także dwa należące do niego samochody.
Znaleziono niewielką ilość środków odurzających. Zatrzymany został przewieziony do Komendy Stołecznej Policji, a potem trafił do aresztu śledczego.
Marek N. to „Marek z Marek" vel „Jaskóła", jeden z najgroźniejszych warszawskich gangsterów. Przez wiele lat związany był z gangiem wołomińskim.
Mężczyzna był oskarżany o udział głośnym, zamachu bombowym w pubie EB w Nowym Dworze Mazowieckiem, gdzie zginęły cztery przypadkowe osoby. W czasie procesu Markowi N. uchylono areszt, co gangster wykorzystał. Zniknął i ukrywał się przez prawie dwa lata.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.