Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Nieludzka eksmisja z mieszkań policyjnych

Renata Krupa Dąbrowska 02-06-2015, ostatnia aktualizacja 02-06-2015 13:30

Na podstawie decyzji administracyjnej można wyrzucić człowieka 
na bruk. Nie mają przy tym znaczenia wiek, zdrowie ani dochody.

autor: Roman Bosiacki
źródło: Fotorzepa
Kamila Dołowska
autor: Radek Pasterski
źródło: Fotorzepa
Kamila Dołowska

Barbara Stefańska z mieszkania przy ul. Odyńca w Warszawie zostanie wkrótce eksmitowana donikąd. Kobieta nie ma dokąd się przeprowadzić, nie ma pracy, leczy się też psychiatrycznie. Tych okoliczności jednak Naczelny Sąd Administracyjnych nie mógł wziąć pod uwagę, wydając wyrok, bo prawo administracyjne na to nie pozwala. Jedyne, co mógł zrobić NSA, to utrzymać w mocy decyzję w sprawie jej eksmisji.

Bo takie mamy prawo

– Prawo nie traktuje eksmitowanych równo. Lokatorów mieszkań służb mundurowych dotyczą przepisy administracyjne oraz branżowe, a nie cywilne – wyjaśnia adwokat Mirosław Zawadzki, pełnomocnik z urzędu Barbary Stefańskiej.

Co to oznacza w praktyce? Tyle, że w ich wypadku spraw o eksmisję nie rozpatrują sądy cywilne, lecz administracyjne. Nie stosuje się też do ich kodeksu postępowania cywilnego, ale przepisy dotyczące egzekucji w administracji.

Bezdomność to fakt

Lokatorzy z mieszkań służb mundurowych wykluczeni są również spod działania ustawy o ochronie praw lokatorów. A to ona właśnie nakazuje sądom przyznawać eksmitowanym prawo do lokalu socjalnego, m.in. jeżeli są chorzy, bezrobotni lub wychowują dzieci.

I choć Polska się szczyci, że nie ma u nas eksmisji na bruk, rzeczywistość wygląda inaczej.

– Obowiązujące przepisy nie chronią przed bezdomnością – przyznaje komornik Jarosław Świeczkowski.

Rzecznik praw obywatelskich i Krajowa Rada Komorników już kilkakrotnie domagali się zmian w prawie. RPO występował dwukrotnie w tej sprawie do ministra spraw wewnętrznych, któremu podlegają służby mundurowe, w tym policja. Jego zdaniem, do wszystkich lokatorów bez względu na rodzaj mieszkania powinno stosować się reguły prawa cywilnego.

W odpowiedzi na pierwsze swoje wystąpienie z 2013 r. usłyszał, że w resorcie został powołany specjalny zespół, który opracuje bardziej ludzkie zasady eksmisji z lokali służbowych. Teraz rzecznik wystosował kolejne pismo, bo choć minęły dwa lata, przepisów wciąż nie ma.

Ministerstwo pytane przez „Rzeczpospolitą" o to, kiedy będą te przepisy, podało taką samą odpowiedź, jaką dwa lata temu usłyszał RPO.

sygnatura akt: I OSK 2823/13

Kamila
 Dołowska, dyrektor zespołu prawa cywilnego 
w Biurze Rzecznika Praw 
Obywatelskich

Od dawna zwracamy uwagę na niesprawiedliwe zróżnicowanie eksmitowanych. Lokatorzy zajmujący mieszkania służb mundurowych są w dużo gorszej sytuacji. Stosuje się do nich przepisy administracyjne, a nie cywilne. Skutek tego jest taki, że w tych sprawach sąd nie bierze pod uwagę sytuacji majątkowej i osobistej eksmitowanego. 
Rzecznik praw obywatelskich już nieraz nosił się z zamiarem zwrócenia się w tej sprawie do Trybunału Konstytucyjnego. Szkopuł jednak w tym, że nie ma przepisów, nawet szczątkowych, które można byłoby zaskarżyć. Istnieje luka w prawie.
Wielokrotnie występowaliśmy też do ministra spraw wewnętrznych. Na razie bez skutku.

Rzeczpospolita

Najczęściej czytane