Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Mniej korupcji w policji

Grazyna Zawadka 04-04-2019, ostatnia aktualizacja 04-04-2019 12:10

Przestępstwa popełniają najczęściej funkcjonariusze z krótkim stażem pracy.

W 2018 r. zarzut popełnienia przestępstwa postawiono 284 policjantom
autor: Marian Zubrzycki
źródło: Fotorzepa
W 2018 r. zarzut popełnienia przestępstwa postawiono 284 policjantom

Uczciwość, obawa przed zdemaskowaniem czy może krytyczny stosunek społeczeństwa do korupcji – trudno o jednoznaczną odpowiedź, ale wygląda na to, że mniej policjantów jest skłonnych do nadużyć. Korupcji dotyczyła jedna trzecia spośród wszystkich przestępstw, które popełnili w ubiegłym roku. Rok wcześniej – blisko połowa – wynika z raportu Biura Spraw Wewnętrznych Policji KGP za 2018 rok, który poznała „Rzeczpospolita".

To zapewne tylko wycinek rzeczywistości – sprawy, które z własnej inicjatywy wykryła policyjna komórka do tropienia „czarnych owiec" w formacji i zaangażowana do czynności w śledztwach prokuratorskich.

W ubiegłym roku 284 funkcjonariuszy (o 44 mniej niż w poprzednim) usłyszało 821 zarzutów popełnienia przestępstw (to wzrost o 55 zarzutów). Najwięcej z woj. śląskiego, gdzie problemy miało 52 policjantów, oraz kolejno woj. mazowieckiego i dolnośląskiego. To jednak największe garnizony. Tylko jednego policjanta przyłapano z kolei w woj. świętokrzyskim.

Czytaj także: Policjant-łapówkarz nie ukryje lepkich rąk

Nadużyć dopuszczali się głównie mundurowi z prewencji – stanowili oni 75 proc. ogółu podejrzanych, a co piąty był z pionu kryminalnego. Nadal – i to stały trend – blisko połowa funkcjonariuszy z zarzutami to młodzi, w służbie mniej niż 10 lat.

Najczęściej chodziło o przestępstwa przeciwko działalności instytucji – czyli m.in. korupcję i nadużycia przeciwko dokumentom (za te ostatnie policjanci dostali 126 zarzutów, czyli trzykrotnie więcej niż rok wcześniej).

Co ważne, jeśli wierzyć BSW, rzadziej dochodziło do korupcji – jej dotyczyło 37 proc. ze wszystkich przestępstw zarzucanych policjantom, podczas gdy rok wcześniej – 47 proc. Kryło się za tym głównie nadużycie funkcji w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej (tego dotyczyło 64 proc. z korupcyjnych zachowań – to lekki spadek). Na jaw wyszło też 105 przypadków przyjęcia łapówek – co stanowiło jedną trzecią czynów o charakterze korupcyjnym, gdy rok wcześniej – jedną piątą.

Choć patologii jest mniej, to korupcja wciąż dotyczy głównie drogówki – ponad połowa czynów korupcyjnych była popełniana w związku ze służbą na drogach. Np. kilku policjantów z Żor (woj. śląskie) za łapówki przymykało oko na wykroczenia kierowców. Wypisywali im mandaty, ale za lżejsze naruszenia, a nie za faktycznie popełnione, jak przekroczenie prędkości czy jazda po alkoholu.

Jak zwalczać korupcję? Konieczna jest profilaktyka, uświadamianie konsekwencji i „wzmożony nadzór przełożonych nad rozliczaniem przebiegu służby" – wskazuje raport.

Rzadko BSW wykrywało przemoc na służbie – na tym złapano 30 policjantów (dostali łącznie 40 zarzutów). To znikomy odsetek przy kilkunastu milionach rocznie interwencji – ocenia BSW. Jednak takie sprawy rzadko wychodzą na jaw.

Za to niepokojąca jest skala wynoszenia służbowych tajemnic – danych z policyjnych baz np. do detektywów, firm zajmujących się autoholowaniem czy dzielenie się poufną wiedzą z grupami przestępczymi. A zarzuty za te zachowania wzrosły o 80 proc. (ze 116 do 207), choć objęły tylko 38 policjantów (o dziewięciu mniej niż w 2017 r.). Dotyczyło to głównie „celowego przekazywania informacji przez skorumpowanych funkcjonariuszy", ale i sytuacji wynikających ze zwykłej nieostrożności policjantów.

55 tys. zł łapówek miał przyjąć funkcjonariusz od firmy detektywistycznej za sprawdzanie osób w bazach teleinformatycznych policji. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że mundurowy pracował m.in. w wydziale zajmującym się walką z korupcją Komendy Wojewódzkiej w Bydgoszczy.

Policja zapewnia, że eliminuje nadużycia. Już ułatwiła przekazywanie pocztą elektroniczną sygnałów m.in. o korupcji. W zakładce BSW (pod przyciskiem „kontakt") można zgłosić np. żądanie przez policjanta z drogówki łapówki.

– Dzisiaj jest zdecydowanie trudniej wziąć łapówkę ponieważ wszyscy wszystkich nagrywają, filmują, teraz wszystko można nagrać telefonem. Jestem przekonany, że to ma wpływ na ograniczenie pokusy. Policjanci sami muszą nosić kamerki na mundurach – ocenia dr Cezary Tatarczuk, ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa, były szef policji na Pomorzu.

– Zapewne istnieje obawa, że ktoś ujawni żądanie łapówki. Jednak sądzę, że policjanci bardziej szanują swoją pracę i wiedzą, że ich pobyt w więzieniu jest bardzo przykry. Mniejsze jest też przyzwolenie społeczne na dawanie łapówek – komentuje prof. Antoni Kamiński z PAN.

"Rzeczpospolita"

Najczęściej czytane