Burzyli mimo zakazu
Chociaż konserwator zabytków wydał decyzję o wstrzymaniu rozbiórki fabryki Kamlera przy ul. Dzielnej 72, wczoraj część budynku dawnej Komendy Głównej AK legła w gruzach.
Ten, kto podjął decyzję o wznowieniu rozbiórki, złamał prawo – mówi Barbara Jezierska, wojewódzka konserwator zabytków.
Sytuacja przy ul. Dzielnej zmieniała się jak w kalejdoskopie. Od rana pracownicy firmy Stal-Krusz, nie zważając na wydany 4 maja przez stołeczną konserwator nakaz wstrzymania prac, przystąpili do rozbiórki. W ciągu kilku godzin zburzone zostały dwie najwyższe kondygnacje budynku od strony wschodniej. Na miejscu pojawili się pracownicy biura stołecznego i wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Jednak interwencje urzędników nic nie dały. – Chciałam spotkać się z kierownikiem budowy, ale uciekł – opowiada na miejscu Jezierska. – Dlatego wezwaliśmy policję.
Dopiero po przyjeździe funkcjonariuszy prace zostały wstrzymane. Atmosfera była napięta. Nie obyło się bez pyskówek, gdy urzędnicy chcieli dociec, dlaczego wykonawca prac złamał zakaz.
Przedstawiciel firmy rozbiórkowej tłumaczył się względami bezpieczeństwa. – Rano zauważyliśmy, że ściany niebezpiecznie się odchylają, dlatego poinformowaliśmy konserwatora o wznowieniu rozbiórki, aby zapobiec zawaleniu – denerwował się przedstawiciel firmy Stal-Krusz.
Z jego argumentami nie zgadza się stołeczna konserwator. – Nie mamy żadnych dokumentów świadczących o zagrożeniu – mówi Ewa Nekanda-Trepka.
O godz. 13 Barbara Jezierska podpisała decyzję o wpisaniu fasady budynku do rejestru zabytków i przekazała ją inwestorowi. Stan techniczny obiektu skontrolowali pracownicy Powiatowej Inspekcji Nadzoru Budowlanego. Dzisiaj mają wydać opinię.
W fabryce Kamlera w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego mieściła się Komenda Główna AK. W jej miejscu ma powstać apartamentowiec.
O sprawie jako pierwszy poinformował nas Marcin Włodarski z TVP Warszawa.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.