Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Skąd wypływają dane o długach?

Grażyna Błaszczak 14-04-2017, ostatnia aktualizacja 14-04-2017 09:04

Chcesz wiedzieć, jakie długi obciążają mieszkanie lub dom przyjaciela, szefa, ciotki lub sąsiada?

Nawet gdy nie masz numeru księgi wieczystej, bez problemu możesz zaspokoić swoją ciekawość, jeśli masz dostęp do internetu i poświęcisz 30 złotych.

Od kilku lat z państwowego rejestru – z ksiąg wieczystych – wypływają dane o właścicielach nieruchomości i ich zobowiązaniach. Udostępnia je m.in. portal zarejestrowany na Seszelach. Z danych korzysta nie tylko branża nieruchomości (pośrednicy, prawnicy). Każdy, kto ma dobre i złe zamiary.

Operator strony oferuje nawet tzw. pakiet hurtowy za dostęp do danych. Tłumaczy, że trzeba za jego usługę zapłacić, bo „do tej pory ustalenie numeru księgi wieczystej po adresie albo numerze działki wymagało czasochłonnych i kosztownych wizyt w urzędach. Teraz numer księgi można uzyskać w kilka minut, nie wychodząc z domu".

Obiecuje także, że „dane o księgach wieczystych są aktualizowane raz na tydzień, dzięki czemu ponad 99,5 proc. jest aktualnych". Skąd ma do nich dostęp?

Właściciele nieruchomości skarżą się od lat. Były nawet śledztwa w tej sprawie, ale zakończyły się niczym. Czy tym razem będzie inaczej? Po artykule w „Nieruchomościach" (z 31 marca 2017 r.) pt. „Dane z ksiąg wieczystych na portalu z Seszeli" Ministerstwo Sprawiedliwości złożyło do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez kilka portali, w tym te zarejestrowane na Seszelach, które za pieniądze udostępniają dane z ksiąg wieczystych. Czekamy na efekty działania.

"Rzeczpospolita"

Najczęściej czytane