DRUKUJ

A to ci historia...

13-03-2003, ostatnia aktualizacja 13-03-2003 22:47

Kolarze zaczęli się ścigać w barwach Legii w 1928 r., czyli 12 lat po powstaniu największego i najsłynniejszego stołecznego klubu. Z okazji jubileuszu 75-lecia sekcji kolarskiej spadkobiercy dawnej jej sławy wydali bogato ilustrowaną monografię. p, strong {font: 10pt;font-family: sans-serif;} strong {font-weight:bold;}

Sekcja kolarska Legii powstała w wyniku rozłamu w Warszawskim Towarzystwie Cyklistów, które zostało założone jeszcze w końcu XIX wieku. Secesjonistów nazywano "zbuntowanymi jeźdźcami". Najlepszymi kolarzami Legii w okresie przedwojennym byli Józef Lange, Eugeniusz Michalak i Wiktor Olecki, odnoszący m.in. sukcesy w Tour de Pologne. Na początku lat 30. dał się zauważyć kryzys w sekcji, nastąpił spadek liczby uprawiających kolarstwo, brak było liczących się wyników międzynarodowych. W konsekwencji w 1936 r. działalność sekcji została zawieszona. Jej odrodzenie nastąpiło dopiero 15 lat później. W IV Wyścigu Pokoju w 1951 r. wystąpiło trzech kolarzy Legii: Wacław Wójcik, Józef Kapiak i Henryk Hadasik. Rok później rozpoczął w Legii wielką karierę legendarny Stanisław Królak, późniejszy zwycięzca Wyścigu Pokoju (1956 r.). Trochę w jego cieniu pozostawał niezwykle wszechstronny kolarz Marian Więckowski, który trzykrotnie zwyciężał w Tour de Pologne. Wyróżniali się także Adam Wiśniewski, Andrzej Trochanowski (późniejszy wybitny trener), Stanisław Bugalski i Wiesław Podobas. W latach 60., 70. i 80. kolarze Legii byli podporą kadry narodowej. W barwach CWKS ścigały się takie sławy, jak srebrny medalista olimpijski w drużynie w Monachium Stanisław Szozda, mistrz świata Janusz Kowalski (1974 r.), Czesław Lang, Zbigniew Szczepkowski, Lechosław Michalak, Zbigniew Ludwiniak, Marek Leśniewski, Sławomir Krawczyk i Zbigniew Spruch. W pierwszej połowie lat 90. za sprawą Czesława Langa pojawiają się włoscy sponsorzy. Powstaje półzawodowa grupa PEKAES-Lang Rover-Legia, której asem jest Dariusz Baranowski. W 1994 r. zaczyna się kryzys w sekcji. Dopiero gdy dwa lata później prezesem zostaje znany restaurator warszawski i wielki sympatyk kolarstwa Mieczysław Jachacy, następuje ożywienie. Sekcja przyjmuje nazwę Legia-Bazyliszek, a od roku dochodzi trzeci człon Lux-Med. - Legia to moja wielka miłość z czasów młodości. Ścigałem się kiedyś w jej barwach i sentyment do tego klubu pozostał mi do dziś. Mam niewątpliwą satysfakcję, że jestem prezesem kolarskiej sekcji, która by pewnie w dzisiejszych trudnych czasach przestała istnieć, gdyby nie grono oddanych sympatyków, jak prezes Wojciech Skrodzki z Idei Centertel, dr Wojciech Pawłowski z Lux-Med-u, prezesi Polfy Grodzisk Mazowiecki Marek Januchowski i Istalexportu Waldemar Stefański. Wojsko już nie łoży na sport, struktura klubu musiała więc zostać przeorganizowana. W celu wspierania sekcji kolarskiej powstało stowarzyszenie Mazovia Team, którego prezesem został gen. Jarosław Bielecki. Od początku jest z nami Towarzystwo Ubezpieczeniowe Warta, wspierają nas ponadto Siemens, Romar, Autotransport "Mirek", Vitesse, WPRT SA, Kastor, PEKAES Autotransport. - powiedział Mieczysław Jachacy O grupie zawodowej Legia-Bazyliszek-Lux-Med mówi jej kierownik Marcin Wasiołek: - Mamy bardzo obiecujący, rozwojowy zespół kolarzy. Średnia wieku wynosi poniżej 22 lat. W ubiegłym roku zajęliśmy w kategorii teamów I i II dywizji ósme miejsce. Naszym liderem w tym sezonie będzie Dariusz Rudnicki, górski mistrz Polski w kategorii orlików. Oprócz niego trzon zespołu stanowią: Grzegorz Żołędziowski, Jarosław Wełniak, Marek Błażej, Sebastian Skiba, Hubert Nowak i Jacek Walczak. Trenerami są Adam Głazowski, Zbigniew Ludwiniak i Wiesław Wełniak. Naszym głównym celem w tym sezonie jest dobre zaprezentowanie się w Wyścigu Dookoła Polski. Tradycyjnie powinniśmy też odegrać główną rolę w Wyścigu Dookoła Mazowsza. Nasza ekipa ma dobrą markę w Europie, o czym świadczą liczne zaproszenia na wyścigi zagraniczne - podkreślił Marcin Wasiołek.   p, strong {font: 10pt;font-family: sans-serif;} strong {font-weight:bold;}
__Archiwum__