Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Młodsi do przedszkoli

Marek Kozubal 04-04-2008, ostatnia aktualizacja 04-04-2008 22:30

Biuro Edukacji zmieniło zasady naboru, teraz wszystkie dzieci z rocznika 2005 mają szansę na przyjęcie do przedszkoli. To efekt dwumiesięcznego boju, jaki z urzędnikami stoczyła Monika Okrasa, mama małej Mai.

autor: Dariusz Golik
źródło: Fotorzepa

Jolanta Lipszyc, szefowa miejskiego Biura Edukacji, w rozmowie z „Życiem Warszawy” zapowiedziała: – W piątek zostanie zniesiony próg wiekowy przy przyjęciach do przedszkoli.

Oznacza to, że dzieci, które do końca sierpnia nie skończyły trzech lat, otrzymają w tej kategorii taką samą liczbę punktów jak pozostałe. To efekt walki Moniki Okrasy, matki 2,5-letniej Mai, o prawa do równego traktowania.

Za młoda na punkty

Gdy w marcu pani Monika zarejestrowała córkę w systemie komputerowej rekrutacji do przedszkoli, okazało się, że ma minimalne szanse na umieszczenie jej w placówce.

– Maja trzy lata ukończy 13 października. Okazało się, że ta data ją dyskwalifikuje – opowiada pani Monika.

Dlaczego? System przydzielił jej tylko 544 punkty.

– Zmieniłam jedną pozycję w formularzu zgłoszeniowym i wpisałam, że Maja urodziła się przed 1 września. System przydzielił 1568 punktów i jej szanse wzrosły – mówi. Zdaniem rezolutnej matki, to dyskryminacja dzieci.

Z jej opinią nie zgadzali się miejscy urzędnicy.

– Z ustawy wynika, że do przedszkola mogą chodzić dzieci w wieku od trzech do sześciu lat. Młodsze, czyli 2,5-roczne, mogą być przyjęte tylko wtedy, gdy w danym przedszkolu będą wolne miejsca – tłumaczyła Jolanta Lipszyc.

Miejscy urzędnicy nieoficjalnie przyznawali, że wprowadzenie progu wieku w rekrutacji pozwoli na to, aby przyjąć niemal wszystkie dzieci starsze. – W Warszawie brakuje miejsc w przedszkolach dla około 3 tysięcy dzieci, a prawie tyle starało się o przyjęcie 2,5-latków – przyznawali urzędnicy. Pani Monika postanowiła jednak walczyć o swoje. Pukała do wszystkich możliwych urzędów i mediów. Pisała do ministra edukacji, rzecznika praw dziecka oraz rzecznika praw obywatelskich. Z rodzicami w podobnej sytuacji założyła ogólnopolskie forum internetowe.

Traktować jednakowo

Miejscy urzędnicy tydzień temu wystąpili do Ministerstwa Edukacji z prośbą o opinię prawną. I zostali zaskoczeni. W odpowiedzi pracownicy ministerstwa napisali, że przepisy w tej sprawie nie są precyzyjne, i zapowiedzieli nowelizację prawa.

Jednocześnie orzekli, że „prawo do korzystania z wy-chowania przedszkolnego od 1 września mają wszystkie dzieci, które kończą trzy lata w danym roku kalendarzowym”. Słowem – uznali, że ratusz przy rekrutacji powinien jednakowo traktować trzylatków i dzieci młodsze.

2943 dzieci poniżej trzeciego roku życia zostało zarejestrowanych w systemie rekrutacyjnym do warszawskich przedszkoli

Wczoraj Jolanta Lipszyc zapowiedziała, że zniesie próg wiekowy.

Dla rodziców pociech, które urodziły się od września do grudnia, to dobra wiadomość. Szansę przyjęcia zyska ponad 2,9 tys. maluchów.

To jednocześnie zła wiadomość dla dzieci starszych, bo nie wszystkie mogą zostać zakwalifikowane.

Elektroniczne zapisy kandydatów do przedszkoli zakończyły się z końcem marca, w systemie zarejestrowało się 11,9 tys. dzieci. Miejsc w publicznych przedszkolach jest 8,6 tys.

Nikt, kto wcześniej chciał zapisać dziecko, a wycofał się z tego, gdy ratusz preferował dzieci trzyletnie, nie może już teraz tego zrobić. – Ale rodzice mogą starać się o przyjęcie swoich pociech po 1 września. Będą wolne miejsca, bo część rodziców – jak co roku – zrezygnuje z posyłania dzieci – uspokaja Beata Murawska, zastępca dyrektora Biura Edukacji.

Efektem zamieszania w rekrutacji do przedszkoli będzie to, że 11 kwietnia najpewniej nie zostaną wywieszone kompletne listy przyjętych.

– Zmiana punktacji spowoduje, że może się to opóźnić o dzień, dwa – przypuszcza Jolanta Lipszyc.

Skomentuj ten artykuł

Życie Warszawy

Najczęściej czytane