Groupon zatrudni 200 osób
Światowy gigant chce uruchomić w Warszawie swoje centrum biznesowe. Rekrutacja już ruszyła.
Groupon znany jest głównie z zakupów grupowych, choć firma od tego modelu już odeszła, stając się platformą, na której można kupić w promocyjnych cenach karnety do hoteli, restauracji czy gabinetów kosmetycznych.
Firma z sukcesem wdraża nowe rozwiązania, więc nadal się rozwija. W związku z tym zapadła decyzja o scentralizowaniu kilku procesów, a na siedzibę centrum usług biznesowych wybrano Warszawę. Z informacji „Rz" wynika, że właśnie tu będą przenoszone stanowiska m.in. z Francji, Wielkiej Brytanii czy Finlandii. – Rekrutacje już ruszyły, mowa jest o ponad 100 etatach, ale ich liczba może wzrosnąć do 200 – twierdzi nasze źródło.
Sama spółka nie chce się na ten temat wypowiadać. – Bez komentarza – odpowiada konsekwentnie biuro prasowe Groupon Polska. Według naszych informacji centrum ma się zajmować również obsługą klienta z wielu rynków europejskich, na których działa Groupon.
Rynek centrów usług biznesowych rozwija się bardzo szybko, jest ich już ponad 500, w ciągu roku inwestorzy takich obiektów stworzyli 22 tys. miejsc pracy. Według organizacji ABSL zrzeszającej firmy z branży z udziałem kapitału zagranicznego do 2020 r. w sektorze może pracować aż 250 tys. osób (obecnie jest ich już ponad 150 tys.).
– W miarę, jak rośnie poziom zaawansowania usług świadczonych z Polski, kryterium związane z kosztami przestaje być jedynym czynnikiem procesu decyzyjnego. Co więcej, Polska już od dłuższego czasu nie może skutecznie rywalizować ceną i zapewnić obsługi wszystkich projektów biznesowych – mówi Wojciech Popławski, wiceprezes ABSL, dyrektor Accenture Operations w Polsce.
Jak dodaje, obecnie wśród 150 tys. pracowników największą grupę tworzą specjaliści IT. – Takie usługi świadczy co trzecia osoba zatrudniona w branży. Nasi specjaliści są odpowiedzialni za projektowanie nowoczesnych rozwiązań technologicznych, na przykład aplikacji. Takie kompetencje i zasoby stanowią jedną z najważniejszych przewag polskiej gospodarki – mówi.
W latach 2009–2014 rynek rósł w tempie dwucyfrowym, poszerzała się również dostępna oferta usług. – Ciągle jednak rynek jest zdominowany przez masowe/transakcyjne usługi, takie jak księgowość, płace itd. Ze względu na silną konkurencję i standardowe usługi segment ten oferuje jednak bardzo niskie marże – mówi Jarosław Dmowski, partner w Boston Consulting Group.
Firma podaje, że 80 proc. centrów usług należy do inwestorów zagranicznych, a ich zainteresowanie rośnie, wciąż powstają nowe obiekty. – Powoli rozwijają się w Polsce bardziej specjalistyczne usługi biznesowe, ale ciągle jesteśmy w tyle za konkurencją – przykładem może być outsourcing utrzymania sieci telekomunikacyjnych, który na Zachodzie, a nawet u południowych sąsiadów, stosowany jest przez prawie wszystkich graczy, u nas jednak w bardzo ograniczonym zakresie – dodaje.
Z badania KPMG wynika, że Polska jest obecnie najbardziej atrakcyjną lokalizacją dla centrów biznesowych w całej Europie, w szczególności tych, które oferują bardziej zaawansowane usługi wsparcia procesów biznesowych.
– Polska jest drugim krajem po Indiach, jeśli chodzi o lokalizacje, z których świadczone są takie usługi. Głównym atrybutem Polski jest dostępność oraz jakość dobrze wykwalifikowanych i zmotywowanych młodych osób – mówi Jerzy Kalinowski, partner, szef grupy doradczej w zakresie strategii i operacji w KPMG w Polsce i w Europie Środkowo-Wschodniej.
Jego zdaniem Polska nie traci na atrakcyjności dla inwestorów mimo wyższych, i rosnących, płac. – Koszty pracy ponoszone przez inwestorów w Polsce są zdecydowanie wyższe niż w Indiach, Bułgarii czy Rumunii. Dlatego też międzynarodowi inwestorzy wybierają Polskę głównie w sytuacji, gdy planują budowę centrów zaawansowanych usług – dodaje.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.