„Łupaszkę” pożegnamy z honorami
Szendzielarza na cmentarz odprowadzą kawalerzyści. Niebawem nastąpi pochówek dwójki jego podwładnych: „Inki" i „Zagończyka".
Pogrzeb Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki", legendarnego dowódcy V Wileńskiej Brygady AK, będzie miał charakter państwowy, zostanie przeprowadzony zgodnie z ceremoniałem wojskowym.
– Lawetę z trumną podpułkownika odprowadzi na cmentarz szwadron kawalerii – mówi „Rzeczpospolitej" Wojciech Łuczak, prezes Fundacji Niezłomni im. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki", która uczestniczy w organizacji pożegnania.
Pod koniec lutego szef resortu obrony narodowej Antoni Macierewicz awansował zmarłego oficera na stopień podpułkownika.
Uroczystości pogrzebowe Zygmunta Szendzielarza odbędą się w niedzielę 24 kwietnia w Warszawie. Tak wynika z porozumienia zawartego pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej a Haliną Morawską, siostrzenicą oficera.
W uroczystościach weźmie udział m.in. prezydent Andrzej Duda.
Msza żałobna pod przewodnictwem biskupa polowego Józefa Guzdka rozpocznie się o godzinie 15 w kościele pw. św. Karola Boromeusza przy ul. Powązkowskiej 14.
Około godziny 16 kondukt wyruszy na Cmentarz Powązkowski w Warszawie. Poprzedzi go pododdział konny w barwach 4. Pułku Ułanów Zaniemeńskich, w którym przed wojną służył oficer. Na trumnie spowitej flagą, umieszczonej na lawecie będzie leżała rogatywka w błękitnych barwach tego pułku.
„Niech ta ostatnia droga będzie wspólnym hołdem Polaków złożonym ich bohaterskiemu obrońcy. Bądźmy tam, wtedy, razem" – apeluje na portalu społecznościowym Halina Morawska.
Ppłk Zygmunt Szendzielarz spocznie w grobie na Powązkach Wojskowych obok zmarłej w 2012 r. córki Barbary Szendzielarz. W miejscu tym wybudowany zostanie pomnik dowódcy.
Przed ceremonią w Warszawie uroczystości pożegnalne odbędą się w Łodzi. 21 kwietnia w Archikatedrze Łódzkiej o godz. 19 odbędzie się msza żałobna. Dzień później zostanie wystawiona trumna, przy której będą czuwać warty złożone z żołnierzy i harcerzy.
Będzie można wpisywać się do księgi kondolencyjnej. W sobotę 23 kwietnia trumna ze szczątkami „Łupaszki" zostanie wystawiona w kościele św. Krzyża w centrum Warszawy. Od godziny 10.30 do 19 będzie można pożegnać żołnierza. Przy trumnie staną warty honorowe.
Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka" był jedną z wielu ofiar komunistycznej bezpieki. W czasie wojny dowodził V Brygadą Wileńską AK walczącą z wojskami niemieckimi i litewskimi oraz sowiecką partyzantką. Po wojnie „Łupaszka" wraz ze swoimi towarzyszami broni kontynuował działalność niepodległościową na Pomorzu. Został aresztowany przez UB 30 czerwca 1948 r.
Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie skazał go na wielokrotną karę śmierci. Wyrok został wykonany 8 lutego 1951 r. w więzieniu przy Rakowieckiej.
Jego szczątki potajemnie zostały pochowane na Cmentarzu Powązkowskim w kwaterze Ł. Zostały odnalezione dopiero w 2013 roku przez zespół naukowców IPN, którymi kieruje prof. Krzysztof Szwagrzyk. Identyfikacja została oparta na badaniach DNA.
Niebawem możemy się spodziewać uroczystych pochówków kolejnych odnalezionych w bezimiennych grobach bohaterów – podwładnych„Łupaszki": Danuty Siedzikówny „Inki" oraz ppor. Feliksa Selmanowicza „Zagończyka".
Szczątki Danuty Siedzikówny, legendarnej sanitariuszki i łączniczki z oddziału „Łupaszki", zidentyfikowano już rok temu. Do dzisiaj nie odbył się jednak jej pogrzeb. To dlatego, że bliscy „Inki" oraz znalezionego razem z nią w jednym grobie ppor. Feliksa Selmanowicza ps. Zagończyk uzgodnili, że pochówek obojga odbędzie się w jednym czasie. Zostaną pochowani na cmentarzu garnizonowym w Gdańsku.
O ile tożsamość „Inki" już dawno została potwierdzona, o tyle w przypadku „Zagończyka" było to bardziej skomplikowane. Wynikało to z konieczności powtarzania badań DNA, bowiem jakość materiału porównawczego okazała się jednak zbyt słaba.
Z naszych informacji wynika, że IPN zna już wyniki tych badań. Nazwiska jego i pozostałych zidentyfikowanych osób zostaną ogłoszone w maju na specjalnej konferencji zorganizowanej w Kancelarii Prezydenta RP z udziałem głowy państwa. W tej chwili Instytut Pamięci Narodowej dopina szczegóły tej uroczystości.
Potem będzie ustalany termin pogrzebu „Inki" oraz „Zagończyka".
Siedzikówna i Selmanowicz służyli w odtworzonym po wojnie na Pomorzu przez „Łupaszkę" oddziale AK zwalczającym komunistów. Zostali aresztowani przez UB i 28 sierpnia 1946 r. stanęli przed plutonem egzekucyjnym. Po pierwszej salwie, oddanej z odległości 3 metrów, oboje jeszcze żyli. Dobił ich strzałem w głowę dowódca plutonu egzekucyjnego ppor. Franciszek Sawicki.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.