Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Armia na łowach

Marek Kozubal 27-11-2018, ostatnia aktualizacja 27-11-2018 10:24

Trzy tysiące osób chcą wstąpić do wojska – to pierwszy efekt akcji MON.

≥Oprócz kampanii zachęcającej do wstąpienia do wojska MON prowadzi też szkolenia  dla organizacji proobronnych licząc na to, że ich członkowie zasilą szeregi armii
autor: Marian Zubrzycki
źródło: Fotorzepa
≥Oprócz kampanii zachęcającej do wstąpienia do wojska MON prowadzi też szkolenia dla organizacji proobronnych licząc na to, że ich członkowie zasilą szeregi armii

Szef resortu obrony Mariusz Błaszczak zakłada, że wojsko przyjmie w przyszłym roku ok. 10 tys. nowych żołnierzy, dlatego armia łowi kandydatów nawet w sklepach, gdzie pojawiają się stoiska wojskowych komend uzupełnień.

Z materiałów przygotowanych przez resort wynika, że celem akcji jest „pokazanie, że bycie żołnierzem jest nie tylko służbą, ale również stabilną, interesującą i dającą perspektywy pracą". Punkty werbunkowe WKU lokowane są m.in. w centrach handlowych, ośrodkach sportu, na rynkach miejskich, a także piknikach organizowanych przy okazji obchodów rocznicy odzyskania niepodległości.

Z danych, jakie uzyskaliśmy w resorcie obrony, wynika, że w ciągu miesiąca wnioski o przyjęcie do wojska złożyło już trzy tysiące osób. A MON zakłada, że dzięki kampanii wypełniona zostanie luka związana z faktem odejścia ze służby żołnierzy – co roku jest to kilka tysięcy osób. Ponadto rekruci trafią do Wojsk Obrony Terytorialnej oraz formowanej na wschodzie kraju 18. Dywizji.

Armia wykorzystuje też inne możliwości, aby przyciągnąć do siebie kandydatów – jednak w tym przypadku chodzi o informatyków. W weekend zorganizowany został w Warszawie maraton programowania HackYeah. Wojskowi specjaliści przygotowali dla uczestników zadanie w kategorii „Cybersecurity". Wyzwanie MON podjęło 116 uczestników z 74 zespołów, w tym przedstawiciele drużyn, które zajmują czołowe miejsce w międzynarodowym rankingu zadania typu „Capture The Flag". Z naszych informacji wynika, że w trakcie tych zmagań programiści otrzymywali propozycje wstąpienia do wojska. Mogą się zgłosić do WKU lub współpracować z wojskiem jako cywile.

Wiceminister obrony Tomasz Zdzikot, zwracając się do uczestników zawodów, stwierdził: „Wojna w cyberprzestrzeni trwa codziennie. Wy także możecie być na pierwszej linii. Możecie stać na straży bezpieczeństwa Polski. Resort obrony narodowej jest dla was otwarty. Dla każdego z was mamy ofertę, mamy zadania i wyzwania. Pracujcie razem z nami dla dobra Polski".

Na razie armia szuka chętnych do pracy w Centrum Operacji Cybernetycznych, Inspektoracie Informatyki MON, Narodowym Centrum Kryptologii oraz SKW. Z naszych informacji wynika, że niebawem – być może na przełomie roku – zapadnie decyzja o rozpoczęciu formowania wojsk cybernetycznych, które rozpoczną rekrutację. Na razie jednak nie wiadomo, ile będzie tam miejsc.

Jednocześnie MON prowadzi szkolenia dla organizacji proobronnych, licząc, że część członków tych stowarzyszeń wstąpi do wojska. W poprzednim i tym roku w ramach programu „Paszport" przeszkolonych zostało ponad 1500 osób z takich organizacji. Na razie nie wiemy, ile z nich wstąpiło np. do WOT, ponieważ „nie jest prowadzona ewidencja czy statystyka wstąpienia jego uczestników do służby wojskowej".

To niejedyny sposób zwiększania liczby osób, które ukończyły szkolenie wojskowe i które mogą rozpocząć służbę wojskową. W tym roku realizowany był pilotażowy program szkolenia wojskowego „Legia Akademicka" dla ochotników studentów. W ciągu poprzedniego roku akademickiego stopień wojskowy starszego szeregowego zdobyło 2719 studentów ochotników oraz dodatkowo 1990 stopień kaprala. MON w tym roku planuje przeszkolenie ok. 5 tys. ochotników studentów.

Przypomnijmy, że przez cały czas otwarty jest nabór do Wojsk Obrony Terytorialnej. Teraz formacja ta liczy 16 tys. żołnierzy. Założenie jest takie, że do końca tego roku będzie ona miała w swych szeregach 20 tys. żołnierzy, w tym 17,2 tys. ochotników (pozostali to żołnierze zawodowi). W przyszłym roku ma być ich w sumie ok. 30 tys.

W 2019 r. stopniowo mają być wygaszane Narodowe Siły Rezerwowe, które teraz liczą 6 tys. żołnierzy. Nie będą przyjmowani nowi chętni. Żołnierze NSR dostaną jednak propozycję przejścia do służby zawodowej lub WOT.

Kilka dni temu ujawniliśmy, że armia zwiększa liczbę szkoleń dla rezerwistów. W przyszłym roku może wezwać na ćwiczenia ok. 49 tys. osób. ©℗

"Rzeczpospolita"

Najczęściej czytane