Komputer na lumbago
Szpital Praski, mimo że najbiedniejszy w stolicy, leczy najnowocześniej w Polsce. Tylko tu chirurdzy przeprowadzają operacje kręgosłupa metodą endoskopową. Pozostaje po niej jeden mały szew, a kręgosłup jest jak nowy.
Panu Mariuszowi siadł kręgosłup, kiedy próbował dźwignąć walizkę na Okęciu. Trafił do szpitala w środę, w piątek miał operację. Już nazajutrz chodził po oddziale. - Czuje się jak nowo narodzony, nic mnie nie boli - opowiada. Metoda endoskopowa polega na tym, że tradycyjny nóż chirurgiczny zastąpiony jest mikronarzędziami, a chirurg podczas operacji zamiast na chorego patrzy w monitor komputera. - Świat dąży do minimalizacji pewnych zabiegów, w wielu przypadkach nie ma już potrzeby okaleczać pacjenta - mówi doc. Janusz Bronarski, szef zespołu ortopedów Szpitala Praskiego, który jest prekursorem metody endoskopowej w Polsce. W szpitalu operuje dyskopatię kręgosłupa lędźwiowego. Wśród pacjentów znaną jako rwa kulszowa lub lumbago. Na zachodzie Europy jest to coraz powszechniejsza metoda, stosuje się ją już od pięciu lat. Niewykluczone, że wkrótce i u nas będzie ona powszechna. Domagają się tego pacjenci, którzy bardziej ufają endoskopowi niż nożowi. Zabieg jest wyjątkowo precyzyjny, ale tym samym niezwykle trudny. Najpierw lekarz odnajduje za pomocą rentgena lub tomografu chore miejsce. Następnie przez 7-8-milimetrowy otwór wprowadza do kręgosłupa endoskop połączony z kamerą. Za pomocą narzędzi wprowadzonych przez kanał endoskopu usuwa się fragmenty dysku, który wypadł. Zabieg trwa około godziny. Po jego zakończeniu chirurg zakłada jeden szew i niewielki opatrunek. Drugiego, najpóźniej trzeciego dnia po operacji pacjent wypisywany jest ze szpitala. Dla porównania: gdy dysk usuwa się tradycyjną metodą, pacjent musi spędzić w szpitalu co najmniej dziesięć dni. Większa ingerencja zawsze oznacza bowiem dłuższy czas gojenia, a chorego czeka kilka tygodni rekonwalescencji. Data: 12.06.2004
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.