Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Zawsze odcinaj (z ubrań) i odklejaj (z butów) metki!

Małgorzata Krężlewicz-Dzieciątek 19-06-2009, ostatnia aktualizacja 06-07-2009 22:08

Owszem, naszywka z logo projektanta może podnieść wartość ubrania, ale są inne sposoby na pokazanie jej innym niż świecenie metką, którą powinno się usunąć.

źródło: AFP
 Nawet na czerwonym dywanie zdarzają się wpadki. Na tegorocznym festiwalu w Wenecji jedna z top modelek zapomniała o usunięciu metki ze swoich pięknych sandałków. Nie umknęło to uwadze fotoreporterów.
źródło: AFP
Nawet na czerwonym dywanie zdarzają się wpadki. Na tegorocznym festiwalu w Wenecji jedna z top modelek zapomniała o usunięciu metki ze swoich pięknych sandałków. Nie umknęło to uwadze fotoreporterów.
źródło: AFP

Przejdź do serwisu "Zdrowie i Uroda"

Do ubrań z tzw. sieciówek często doszyte są kilometrowe metki ze składem, przepisem prania, miejscem pochodzenia etc. Znajduje się też na nich logo producenta - szczególnie często na tych wszywanych na karku (w bluzkach) lub krzyżu (w "dołach"). Dla niektórych to logo i marka, którą reprezentuje, są bardzo ważne. Należy jednak pamiętać, że pseudo nonszalanckie wykładanie na wierzch metki nie jest ani zabawne, ani ładne, ani eleganckie, ani specjalnie praktyczne. Najlepiej taką metkę wyciąć - jeśli mimo naszych starań cały czas "wychodzi" na wierzch. Większość "kilometrowców" oznaczona jest linią w miejscu, w którym można obciąć metkę tak, aby nie pozbawić się przepisu prania.

Eleganckie garnitury mają zazwyczaj naszywkę na lewym rękawie marynarki. Przyszyta jest ona jedną, pojedynczą nitką. Nie ze względu na oszczędności producenta, ale po to, żeby łatwo było ją usunąć przed pierwszym założeniem. Chodzenie z taką metką tuż powyżej zegarka jest, niestety, buractwem pierwszej wody.

Podobna zasada dotyczy butów - powinno usunąć się wszystkie naklejki z podeszwy. W innym przypadku podczas chodzenia będzie ona "błyskała" do mijanych przechodniów. Wygląda to fatalnie, szczególnie, że metki na obuwiu nie mają zazwyczaj wykwintnego designu - są po prostu informacją. Jeśli chcemy pochwalić się, że kupiliśmy buty z prawdziwej skóry i po bardzo okazyjnej cenie, istnieją na to inne sposoby. Z dużej nawet metki trudno będzie odczytać te informacje, ale sama metka będzie sprawiała bardzo niechlujne wrażenie i może popsuć najlepiej dobrany strój.

Producenci obuwia często stosują tani, ale bardzo mocny klej, który zostaje na podeszwie po odklejeniu części papierowej. Aby papierek odszedł wraz z klejem, przed próbą usunięcia można go posmarować tłustym kremem lub kremem do rąk i zostawić na kilka lub kilkanaście minut. Gdy podeszwa jest skórzana, należy zachować ostrożność - jeśli przy smarowaniu "wyjdziemy" poza krawędzie metki, krem może zostawić plamki. W sprzedaży są również specjalne preparaty, które po nałożeniu pozwalają usunąć metki wraz z klejem nie tylko z butów.

ŻW Online

Najczęściej czytane