Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Jak kupić władzę

Grażyna Zawadka 04-08-2009, ostatnia aktualizacja 05-08-2009 21:21

Aż 85 proc. skruszonych przestępców twierdzi, że ich gang miał na usługach policjanta. Co trzeci z kolei mówi, że spotkał skorumpowanych wyższych urzędników.

*Zbigniew C. ps. Dax, lider gangu mokotowskiego, został skazany dzięki zeznaniom świadka koronnego
autor: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
*Zbigniew C. ps. Dax, lider gangu mokotowskiego, został skazany dzięki zeznaniom świadka koronnego

Badania, których wyniki poznała „Rzeczpospolita“, przeprowadził w tym roku były wiceszef MSWiA, kryminolog Zbigniew Rau. Wzięły w nich udział blisko dwie trzecie z prawie 100 skruszonych przestępców, którzy w zamian za darowanie kar obciążyli dawnych kompanów i są objęci programem ochrony świadka.

Koronni opowiadali, jak działała ich grupa przestępcza, kogo korumpowała, co przynosiło jej zyski oraz dlaczego wsypali dawnych kompanów

Skorumpowani policjanci

Aż 85 proc. ankietowanych twierdzi, że ich grupa miała na swoich usługach skorumpowanego policjanta. W podobnym badaniu, jakie Zbigniew Rau przeprowadził w 2001 r., tak odpowiedziało jeszcze więcej, bo 96 proc. koronnych.

– W pojęciu „policjant“ mieści się ten z drogówki, dzielnicowy, ale i oficer Centralnego Biura Śledczego. Policjantów jest 100 tysięcy, a gangów blisko pół tysiąca. Nic dziwnego, że próbują przekupywać mundurowych – mówi Zbigniew Rau. – Ale spadek korupcji wśród policji jest wyraźny – ocenia.

Wójt i burmistrz też biorą

Według świadków koronnych, szefowie grup przestępczych mają wpływ na lokalny szczebel władzy: burmistrzów i wójtów. Blisko połowa oceniła go jako bardzo duży lub duży. Na dalszych miejscach świadkowie wskazywali na łapówkarzy wśród celników i pracowników banków. Więcej niż co trzeci odpowiedział, że spotkał skorumpowanych przedstawicieli władzy: posłów, senatorów, wojewodów i ministrów.

Pierwsi świadkowie koronni pojawili się w Polsce w 1998 roku. Dotąd złożyli zeznania w blisko 3 tysiącach spraw, pogrążając bossów przestępczego podziemia. Sądy na ogół dawały im wiarę. Zeznania najbardziej znanego z nich – Jarosława S. ps. Masa – pozwoliły w 2001 r. rozbić potężny gang pruszkowski. Dzięki skruszonym byłym kurierom pod koniec lat 90. XX wieku rozpracowano wielki gang przemytników kokainy z Kolumbii.

Dlaczego gangsterzy decydują się sypać szefów i kolegów? Ponad połowa twierdzi, że na drugą stronę barykady zaprowadziła ich chęć zerwania ze światem przestępczym i troska o rodzinę. Autor badania zauważa jednak, że żaden z koronnych nie zgłosił się na policję sam, a na współpracę decydowali się dopiero po zatrzymaniu. Świadkowie koronni raczej nie boją się zemsty zdradzonych bossów. Najbardziej dokucza im niepewność, czy poradzą sobie w nowym życiu.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane