Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Mieszkańcy znów pilnują kamienic na Pradze

Janina Blikowska 25-03-2013, ostatnia aktualizacja 04-04-2013 13:05

Obywatelskie patrole wróciły na Pragę Północ. Po serii pożarów w tej dzielnicy mają chronić lokatorów przed ogniem

– Zabytkowe kamienice płoną, bo bardziej opłaca się je zburzyć niż wyremontować. Taniej jest wysiedlić lokatorów do baraków socjalnych, niż zapewnić im godne miejsce do zamieszkania – twierdzą członkowie Komitetu Obrony Lokatorów, którzy w sobotę demonstrowali na skrzyżowaniu Targowej i al. Solidarności.

W tym roku na Pradze (Północ i Południe) było pięć dużych pożarów, z czego trzy w ciągu ostatniego tygodnia. Najpierw paliła się kamienica przy ul. Brzeskiej 5, potem przy Targowej 14, a w ostatni czwartek w ogniu stanęły garaże przy ul. Brzeskiej. Pod koniec stycznia spłonęła kamienica przy ul. Inżynierskiej, gdzie był m.in. modny klub „Sen Pszczoły". – Do tych pożarów doszło, bo budynki nie były odpowiednio zabezpieczone. Miasto oszczędza. Tak samo jak nie zabezpiecza budynków w związku z budową II linii metra. Pragę wykończy ogień i metro – mówi Jakub Gawlikowski z Komitetu.

Społecznicy twierdzą, że kamienice zostały podpalone. Po co? – To jest „czyszczenie" terenu pod inwestycje. Spalone budynki nie są chronione przez konserwatora zabytków – tłumaczy Gawlikowski.

Zdaniem burmistrza Pragi Północ Piotra Zalewskiego to absurdalne twierdzenie: – Tam nie ma żadnych inwestorów. Budynki przy ul. Inżynierskiej czy  Brzeskiej należą do dzielnicy, chcielibyśmy je wyremontować – zapewnia.

Lokatorzy z Brzeskiej musieli się wyprowadzić. 10 rodzin przyjęło lokale zastępcze, a 11 nie podjęło decyzji, czy z nich skorzystać.

W sprawie praskich pożarów policja powołała specjalną grupę. Na razie nie zatrzymała nikogo. Ale na Pragę wróciły obywatelskie patrole (były w 2012 r. po serii pożarów w okolicach ul. Okrzei). – Teraz chodzą w nocy głównie po Targowej i Brzeskiej. Nowych pożarów na razie nie było – mówi Gawlikowski.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane