Systemem w korki, piratów i grafficiarzy
Motocyklistę pędzącego 254 km/godz. nagrał ruszający właśnie system zarządzania ruchem. Jego celem jest zmniejszenie korków, ale chcą go wykorzystać także policjanci.
System za 34 mln zł rusza w ten weekend, a jego kalibracja potrwa do późnej jesieni. Cel: uprzywilejować komunikację miejską i zmniejszyć korki. W jaki sposób? Dzięki spiętym w jedną sieć sygnalizatorom, czujnikom ruchu w asfalcie i kamerom nad jezdniami.
Ale okazuje się, że można go wykorzystać do walki na przykład z piratami drogowymi i do wystawiania im mandatów.
Joystick do podglądania
Siedziba Zarządu Dróg Miejskich przy ul. Chmielnej. Tutaj znajduje się centrum sterowania ruchem, czyli mózg systemu. Po wejściu do klimatyzowanego pomieszczenia mijamy cicho buczące szafy z serwerami. W oczy rzuca się ściana podobna do telebimu.
Sporą jej część zajmuje wirtualna mapa pokryta pulsującymi kolorowymi ikonami. Operator odczytuje z nich aktualną sytuację na 37 skrzyżowaniach w centrum – gdzie jakie światło się pali, gdzie jest korek, gdzie sygnalizator jest uszkodzony. Co 15 minut system sam optymalizuje cykl zmiany świateł i proponuje jego korekty – na podstawie natężenia ruchu.Reszta ekranu jest podzielona na kwadraty z obrazem on-line z kamer nad skrzyżowaniami. Przy każdym ze stanowisk znajduje się joystick.
Przełączamy monitor na podgląd skrzyżowania Wisłostrady i Ludnej. Delikatny ruch ręki i kamera posłusznie podąża w wybranym kierunku. Obracamy joystick w prawo: obraz powiększa się błyskawicznie, nawet 22 razy. Łatwo zajrzeć w dekolt atrakcyjnej spacerowiczki.
– Nagraliśmy motocyklistę pędzącego w nocy tunelem Wisłostrady. Pętla indukcyjna zarejestrowała prędkość: 254 km/godz. – mówi Dariusz Jasak z Siemensa, który instaluje system.
– A ta biała octavia parkująca na zakazie przed STOEN-em i blokująca przejazd? – pytamy.
Operator Krzysztof Witoń wykonuje kilka kliknięć i na ekranie pojawia się tablica rejestracyjna auta.
System przechowuje informacje z trzech miesięcy. Inżynierowie puszczają nam film z 3 sierpnia. Jest godz. 1.11. Szóstka grafficiarzy na przystanku w tunelu Wisłostrady: trzech maluje, dwóch stoi na czatach, ostatni nagrywa „wyczyn“ kamerą.
Policja: wykorzystamy to
Okazało się, że system zarządzania ruchem to też powstająca mimochodem baza danych o wypadkach, wykroczeniach itd. Dlatego interesuje się już nim policja. Dla stołecznej drogówki gratką są nie tyle kamery – korzystają z filmów z miejskiego monitoringu – ale przede wszystkim czujniki rejestrujące prędkość.
– Jeśli mamy odczyt prędkości i nagranie wideo, możemy ukarać kierowcę mandatem. I będziemy tak robili – mówi młodszy inspektor Wojciech Pasieczny z drogówki.
Tomasz Dymko ze straży miejskiej obiecuje wysłanie interwencji do każdego zgłoszenia z centrum sterowania.
– Nasi operatorzy będą współpracowali z policją i strażą miejską – zapowiada rzeczniczka ZDM Urszula Nelken.
Wybrane opinie czytelników:TOP: Sprawdźcie czy z tym karaniem za prędkość to nie jakiś kit. Takie urządzenia musiały by mieć homologację do tego celu. Na tej samej zasadzie, jak radiowóz bez wideorejestratora jedzie za kimś kto przekracza prędkość, to mogą co najwyżej prewencyjnie zatrzymać i datę przydatności gaśnicy sprawdzić, bo prędkościomierz radiowozu nie jest urządzeniem pomiarowym.
don_pedro: Widziałem parę pętli indukcyjnych (do mierzenie prędkości) na długiej prostej Wisłostrady. Daleko od skrzyżowań, zabudowań, możliwych miejsc przechodzenia pieszych. Najpierw trzeba tam znacząco ponieść dopuszczalną prędkość, potem można pomyśleć o karaniu za jej przekroczenie!
sdfh: Haniu, kiedy ten system miał ruszyć, ha? Jak to jest z tym wypełnianiem wyborczych obietnic? Nic sie nie stało? a kto zapłaci za opóźnienia?
shaq-u: nie chcemy państwa policyjnego! Lepiej inwestujcie w drogi, mosty, szkoły, baseny! Bo taki system to krok w kierunku utopii. wielki minus dla Heńka!
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.