Żonglerka pasami ruchu

Rano kierowcy będą jechać dwoma pasami do centrum, po południu – w kierunku Ząbek. Tak od poniedziałku będzie wyglądała al. Solidarności pod wiaduktem przy Radzymińskiej.

źródło: Życie Warszawy

W wąskim gardle kierowcy będą mogli jeździć 40 km/godz. Od godz. 6 do 7 przejeżdża tędy do centrum 2,3 tys. pojazdów na godzinę, a od 16 do 17 do Ząbek – 2,2 tys.

+zobacz więcej

Od początku tygodnia Polskie Linie Kolejowe będą przerzucały wiadukt nad al. Solidarności w stronę centrum – w ramach remontu trasy kolejowej E-65 ze stolicy do Gdyni. Kierunki ruchu będą się zmieniały pod wiaduktem w pobliżu ul. Stalowej i Naczelnikowskiej. – Ruch w obu kierunkach będzie musiał się zmieścić na trzech pasach – mówi miejski koordynator remontów Wiesław Witek.

Ale drogowcy chcą choć trochę ulżyć kierowcom. W czasie porannego szczytu dwa pasy ruchu będą więc prowadziły do centrum, a w czasie popołudniowego – do Ząbek. Do zmiany kierunków będzie dochodziło dwa razy na dobę – między godz. 11 i 12 oraz 2 i 3. Drogowcy z pomocą policji mają wtedy przestawiać znaki i kłaść na jezdni plastikowe zapory ograniczające wjazd.

Na Zachodzie takie sztuczki to przy remontach standard. W Warszawie się ich nie stosuje (po raz ostatni w latach 80. ubiegłego wieku na moście Syreny).– Gdyby nie zmiana kierunków ruchu, doszłoby do paraliżu wylotówki – tłumaczy miejski inżynier Janusz Galas.

Od 9 do 21 października kolejarze zamkną jezdnię w stronę Ząbek, a ruch przerzucą na drugą (na tym etapie też zastosują zmianę kierunków). Od 22 października do 15 listopada nie przejedziemy „starą“ ul. Radzymińską, czyli równoległą jezdnią lokalną.

Dodaj swoją opinię