Po willi Julisin w Konstancinie została tylko wielka dziura w ziemi
Deweloper związany z Janem Wejchertem zburzył bez niczyjej zgody przedwojenną willę Julisin w Konstancinie. Sprawą zajęły się policja i prokuratura.
Miejsce, w którym stała przedwojenna willa Julisin przy ul. Żółkiewskeigo 31, otacza kilkumetrowa zielona płachta. Na bramie wisi kłódka, a na drodze widać ślady opon. – Po budynku został tylko ogromny dół w ziemi. Zniknął w ciągu dwóch dni, a gruzy deweloper wywiózł ciężarówkami – opowiada zdenerwowana prezes Towarzystwa Miłośników Piękna i Zabytków w Konstancinie dr Czesława Gasik.
– Spółka nie miała na to pozwolenia konserwatora zabytków i powiatowego inspektora nadzoru budowlanego – mówi członek Towarzystwa Miłośników Piękna i Zabytków w Konstancinie Piotr Nowicki.
– Na zburzenie willi nigdy nie było mojej zgody. Chciałam ją wpisać do rejestru zabytków – przyznaje wojewódzki konserwator zabytków Barbara Jezierska.
Willę rozebrała firma Konstancin Real Estate Managment, która kupiła ją od poprzedniej właścicielki kilka lat temu. Próbowaliśmy wczoraj skontaktować się ze spółką. Słuchawkę podniósł mężczyzna, który po usłyszeniu: „Dzień dobry”, »Życie Warszawy« natychmiast się rozłączył. Następnie kobiecy głos poinformował nas, że to pomyłka. Dzwoniliśmy jeszcze kilka razy, ale telefon milczał.
Firma Konstancin Real Estate Managment związana jest z jednym ze współwłaścicieli koncernu ITI – Janem Wejchertem. Spółka mieści się w należącym do Wejcherta centrum handlowym Stara Papiernia w Konstancinie. A prezes firmy Marian Sadowski jest też w zarządzie Papierni i w zarządzie ITI.
Na wniosek wojewódzkiego konserwatora zabytków sprawą samowolnej rozbiórki zajęła się policja.
– Śledztwo trwa. Na razie musimy przesłuchać wszystkich świadków – mówi Halina Kędziora-Kula, oficer z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie. Towarzystwo Miłośników Piękna i Zabytków w Konstancinie zawiadomiło też o rozbiórce prokuraturę.
Willa Julisin powstała w latach 30. XX wieku dla Gustawa Wertheima, ówczesnego dyrektora tramwajów elektrycznych w stolicy. Zaprojektował ją znany architekt Czesław Przybylski, autor m.in. słynnego Domu bez Kantów. Po wojnie mieszkał w niej Bolesław Bierut. Później mieścił się tam dom dziecka Anusia założony przez Celinę Pająkównę, żołnierza AK.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.