Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Łódź życzy stolicy

Maciej Czerski, Piotr Szymaniak 23-12-2008, ostatnia aktualizacja 26-12-2008 18:16

Kibice Widzewa pracujący w stolicy, chcąc zintegrować się z warszawiakami, wywiesili w nocy z wtorku na środę billboardy ze świątecznymi życzeniami. Płachty pojawiły się na trasie AK na wysokości ul. Słowackiego oraz na wiadukcie przy Dworcu Gdańskim. Szybko jednak zostały zerwane.

autor: Marian Zubrzycki
źródło: Fotorzepa

Niezbyt lubiani w stolicy kibice łódzkiego klubu postanowili wykonać miły gest na święta Bożego Narodzenia. W centrum miasta pojawiły się dziś w nocy dwa billboardy z nadrukowanymi życzeniami: „Kibice Widzewa życzą wesołych świąt”.

– Nie mamy zamiaru nikogo drażnić – zapewnia jeden z organizatorów akcji, który woli pozostać anonimowy. Nie chciał też zdradzić, gdzie dokładnie pojawi się billboard. – Nie chcemy, by w nocy zerwali go kibice Legii – mówił wczoraj. – Pewnie nasze życzenia i tak nie będą wisiały długo, ale fajnie by było, gdyby mieszkańcy stolicy zobaczyli je chociaż rano.

Niestety, nie pomylił się. Płachty ze świątecznymi życzeniami kibiców łódzkiej drużyny po kilka godzinach zostały zerwane.

– To miły gest – ocenia Karol Łuczak, częsty bywalec stadionu na Łazienkowskiej. – Kibiców Widzewa jest w stolicy dużo i to normalne, że próbują się zasymilować z mieszkańcami. – Jednak nikt z Legii takiej akcji w Łodzi nie przeprowadzi. Powód jest prosty – nikt z Warszawy nie jedzie tam szukać pracy, więc kibiców naszej drużyny tam po prostu nie ma. Socjolog Marcin Zarzecki uważa, że takie gesty coraz częściej zdarzają się wśród kibiców. – Te środowiska dobrze wiedzą, że ogół społeczeństwa patrzy na nich przez pryzmat chuligańskich wybryków. Tymczasem święta są doskonałym momentem do próby zmiany wizerunku – mówi. – Takie pojednanie nie trwa jednak długo, o czym przekonaliśmy się po śmierci papieża. Wtedy rozejm między krakowskimi kibicami (Wisły i Cracovii – przyp. red.) trwał zaledwie dzień.

W tym roku, taką samą akcję robią kibice Widzewa w dziesięciu innych miastach Polski, m.in. w Krakowie czy Poznaniu.

W ubiegłym roku wesołych świąt życzyły warszawiakom władze Poznania. Wykupiły w stolicy 40 billboardów, a w TVN24 emitowano krótkie filmiki, w których życzenia składali nam znani poznaniacy. Akcja miała zachęcać do odwiedzenia stolicy Wielkopolski oraz zmiany stereotypu poznaniaka, który nad Wisłą jest postrzegany jako człowiek bardzo oszczędny.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane