W zatłoczonym metrze będzie więcej pociągów
Nowe wagony metra mają już wszystkie potrzebne certyfikaty, żeby wozić pasażerów. Dziś pierwszy zabrał na swój pokład warszawiaków, zastępując jeden ze starych składów.
27 mln dolarów – tyle zapłaciło Metro Warszawskie za pięć pociągów zamówionych w Sankt Petersburgu. To wersja „po liftingu“ starych składów z 1995 roku. Zmiany są głównie wewnątrz – to m.in. elektroniczne wyświetlacze i klimatyzacja. Z zewnątrz różnią się od starych tylko nowym panelem przednim, podobnym nieco do uśmiechniętej twarzy.
Tabor dostał kwity
To właśnie dla tych wagonów Urząd Transportu Kolejowego wydał producentowi Wagonmasz wyczekiwane przez niego tzw. świadectwo typu. Prezes UTK Wiesław Jarosiewicz dotrzymał danego „ŻW“ słowa: jego ludzie wyrobili się ze żmudnymi formalnościami przed końcem starego roku. A bez tych dokumentów pociągi nie miałyby prawa wozić pasażerów.
W tej chwili w Warszawie są trzy pociągi z tego kontraktu – każdy po sześć wagonów. Pierwszy czekał w zajezdni na Kabatach już od sierpnia. Aż tyle czasu producent potrzebował na zebranie wszystkich atestów (podobno pierwszy pociąg trapiły też awarie).
– Nie ma formalnych przeciwwskazań dla kursowania nowych składów między Kabatami i Młocinami – przyznał rzecznik Metra Warszawskiego Krzysztof Malawko.
Ruszył pierwszy skład
Zarząd Transportu Miejskiego zgodził się już zapłacić za dodatkowe kursy. Od 2009 roku w godzinach szczytu może jeździć więcej niż 27 pociągów (tyle kursowało w 2008 roku). Jednak zmiany wejdą w życie zapewne po feriach.
W tej chwili pociągów uczą się maszyniści, ćwicząc ruszanie ze stacji, hamowanie. Pociągi jeździły więc po trasie, ale nie zatrzymywały się na stacjach, co denerwowało pasażerów.
Dopiero dzisiaj jeden z nich po raz pierwszy zabrał na swój pokład warszawiaków (zastąpił tym samym jeden ze starych składów). Od piątku rana będzie kursował już nieustannie.
Do końca stycznia mają dotrzeć do Warszawy dwa ostatnie składy.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.