Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Butelki – problem wieczny

Piotr Szymaniak 30-09-2009, ostatnia aktualizacja 01-10-2009 16:32

Coraz więcej sklepów rezygnuje ze sprzedaży piwa w butelkach zwrotnych. Klienci są oburzeni, a handlowcy nieugięci. I nie można ich zmusić do przyjmowania opakowań.

źródło: materiały prasowe

Nie dość, że do tej pory butelkę można było oddać tylko za okazaniem paragonu, to teraz w ogóle nie można kupić piwa w butelce zwrotnej – irytuje się Michał Bąk z Ursynowa, który zaopatruje się w hipermarkecie Tesco przy al. KEN. W tym sklepie klienci mogą wybierać pomiędzy piwem w puszkach, w plastikowych butelkach lub o pojemności 0,33 l lub 0,66 l. Jeśli na półce jest półlitrowe piwo w szkle, to okazuje się, że to butelka bez kaucji, która zamiast do browaru, trafi do kosza.

– Świadomie rezygnujemy ze sprzedaży piwa w butelkach zwrotnych w supermarketach. Klienci nie byli tym zainteresowani – zapewnia Iwona Sarachman z biura prasowego Tesco. – Jeśli ktoś chce kupić piwo w butelce z kaucją, musi się udać do hipermarketu – dodaje. Dlaczego więc w hipermarkecie przy al. KEN jest inaczej? Na to pytanie przedstawicielka Tesco nie potrafiła odpowiedzieć.

Trunku w butelce zwrotnej nie sposób kupić również w sklepach sieci Alkohole Świata. – Nie odbieramy pustych butelek ze względu na ograniczoną ilość miejsca – wyjaśnia Monika Graf z działu marketingu Alkoholi Świata.

Podobnie jest w niektórych małych sklepach osiedlowych. Tymczasem, w myśl ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych, sklepy o powierzchni powyżej 25 mkw. sprzedające napoje w opakowaniach jednorazowych „są obowiązane do posiadania w ofercie handlowej podobnych produktów dostępnych w opakowaniach wielokrotnego użytku“.

– Kłopot w tym, że ustawodawca nie przewidział żadnych sankcji, za pomocą których można by wymusić na sklepach odbieranie butelek – mówi Piotr Wierciński, adwokat, który dwukrotnie już apelował do Ministerstwa Środowiska o wprowadzenie skuteczniejszych zapisów.

Piwo jest jednym z ostatnich produktów, który jest dostępny w butelkach z kaucją. – A przecież kiedyś w takich opakowaniach można było kupić także mleko. Moja rodzina zużywa tygodniowo dwie zgrzewki wody. To 12 plastikowych butelek wyrzucanych do kosza – dodaje Piotr Wierciński.

– Sklepy nie chcą przyjmować butelek, bo trzeba zapewnić miejsce w magazynach, zatrudnić ludzi, a to dodatkowe koszty – mówi Sławek Brzózek z fundacji Nasza Ziemia. – Z badań wynika, że młodzi ludzie o wiele rzadziej niż starsi przynoszą butelki z powrotem do sklepów. Dla nich te 35 gr kaucji nie stanowią żadnej zachęty.

Najwięksi producenci piwa (Grupa Żywiec, Kompania Piwowarska i Royal Unibrew) lojalnie zapewniają, że z butelek zwrotnych rezygnować nie będą. – Choć jest to rozwiązanie dużo bardziej przyjazne dla środowiska, to niestety nie wszystkie butelki oznakowane jako zwrotne do nas wracają – mówi Sebastian Tołwiński z Grupy Żywiec. – Z tego powodu regularnie musimy zamawiać nowe, co generuje duże koszty. Rocznie kupujemy ponad 30 mln sztuk butelek.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane