Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Prażanie kontra budowniczy drugiej linii

kmaj, nat 27-11-2009, ostatnia aktualizacja 29-11-2009 22:13

Praga nie da się zepchnąć pod ziemię! – krzyczeli mieszkańcy podczas pikiety przeciw planom likwidacji zebr na skrzyżowaniu Targowej z al. Solidarności.

autor: Dominik Pisarek
źródło: Fotorzepa

Prażanie przynieśli w piątek transparenty: „Plac Wileński to nie autostrada”. Spacerowali po wszystkich przejściach w rejonie Dworca Wileńskiego i pomnika „czterech śpiących”. – Przejścia naziemne są potrzebne np. rowerzystom i ludziom z wózkami – mówi socjolog Maciej Maryl mieszkający przy Targowej. 

– W sprawie tego kluczowego dla Pragi skrzyżowania nie zapytano o zdanie mieszkańców – oburza się Irena Kołodziej z organizacji Zieloni 2004. – W miastach europejskich panuje taki trend, że oddaje się przestrzeń miejską ludziom, a nie samochodom – twierdzi. 

Protestujący zapowiadają kolejne akcje w walce o pl. Wileński przyjazny ludziom. Ale z deklaracji ratusza wynika, że los skrzyżowania jest przesądzony. Budowa stacji metra Dw. Wileński ma ruszyć jesienią 2010 r.– Nie ma już czasu na konkurs architektoniczny i gruntowną zmianę koncepcji – mówi rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk. – Z powodu szacowanego natężenia ruchu pl. Wileński nigdy nie zamieni się w pl. Trzech Krzyży – twierdzi.

Z wyliczeń Biura Komunikacji wynika, że liczba pieszych przewijających się przez to skrzyżowanie zwiększy się do 2030 roku o 60 proc.Do „ŻW” dzwonią też czytelnicy popierający plan budowy podziemnych przejść.

– Np. w Montrealu piesi w wielu miejscach są sprowadzani pod ziemię. Nie wstrzymujmy budowy metra z tego powodu – apeluje Henryk Górski z Pragi.Pojawił się inny problem. Pomnik „czterech śpiących” ma zostać przesunięty tak, że radzieccy żołnierze będą celowali w cerkiew św. Marii Magdaleny. Interpelację złożył w tej sprawie do prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz radny PiS Maciej Maciejowski.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane