Drzewa wytną, park urządzą
Budową parku przy Bażantarni może zająć się Najwyższa Izba Kontroli. Wniosek zgłosili właśnie ekolodzy.
Od kilku miesięcy trwa urządzanie parku w jednym z nielicznych, niezagospodarowanych rejonów Ursynowa. Powstaje w kwadracie ul. Jeżewskiego, al. KEN, ul. Przy Bażantarni i Rosoła. Pierwszy etap inwestycji wartej blisko 16 mln zł ma być zakończony w połowie 2010 r. Tymczasem nie milkną wątpliwości ekologów.
Wczoraj na sesji Rada Warszawy dyskutowała o tym, czy przeznaczyć na ten cel z Gminnego Funduszu Ochrony Środowiska 3,1 mln zł. Radni obawiali się jednak, czy projekt jest zgodny ze „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Warszawy”. Dokument przewiduje w tym miejscu Ursynowa tereny zielone z 90 proc. powierzchni biologicznie czynnej (czyli umownie tylko trawa i drzewa). Ale w projekcie parku są także boiska, korty, plac zabaw (m. in. małpi gaj i skatepark) oraz kawiarnia. A to oznacza, że zapisy „Studium“ zostały złamane. – Jeśli myślicie, że dzięcioły potrzebują kawiarni, a lisy grywają na boisku do koszykówki, to gratuluję wyobraźni – zaatakowała wczoraj urzędników i radnych Joanna Mazgajska z Towarzystwa Ochrony Herpetofauny Tryton, które jest przeciwne inwestycji. – Protestujemy przeciw specyficznemu myśleniu urzędników. Bo żeby zrobić park, najpierw pozwalają wyciąć drzewa, a potem sadzą młode, ale o wiele mniej, niż wycięli.
I dodaje, że to nie pierwszy taki przypadek. Tak było m.in. z parkiem na Kępie Potockiej (wycięto 280 drzew, posadzono kilkadziesiąt). TOH Tryton złożyło właśnie do Najwyższej Izby Kontroli wniosek o zbadanie, czy wydatki ratusza na inwestycje parkowe są zgodne z ustawą o ochronie środowiska.
Urzędnicy mają argument za wycinką. W parku Przy Bażantarni trzeba będzie wyrąbać np. topole.
– Bo są niebezpieczne. Mają po 50 – 60 lat, a to kres żywotności tych drzew – mówi dyrektor Biura Ochrony Środowiska Dariusz Piechowski. Pod topór pójdą też drzewa i krzaki tam, gdzie projektant wytyczył alejki. W zamian posadzonych ma być ok. 90 nowych.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.