Powolna śmierć kamienicy
Sprawę wiekowej czynszówki na Woli bada policja. Dzielnica doprowadziła ją do ruiny, teraz chce, by skreślić ją z rejestru zabytków.
Kilkanaście osób przyszło w środę pod Urząd Dzielnicy Wola w al. Solidarności. Przynieśli ze sobą transparenty: „Kamienica Łucka 8 skazana na śmierć" i „Ratujmy Łucką, dość destrukcji budynków".
– Domagamy się zabezpieczenia tego domu – tłumaczy Janusz Sujecki z Zespołu Kulturowego Dziedzictwa Warszawy ZOK. Społecznicy, broniąc kamienicy przy ul. Łuckiej 8, złożyli doniesienie do prokuratury.
Rejestr jej nie uchronił
To jedna z najstarszych czynszówek na Woli. Ma ponad 130 lat. Budynek został ukończony w 1878 r.
– To rzadki przypadek, aby w hipotece zanotowano miesiąc ukończenia prac budowlanych – opowiada Sujecki.
Z racji wieku i charakteru w 1992 r. kamienica została wpisana do rejestru zabytków. Taka decyzja konserwatora zobowiązuje urzędników do zabezpieczania budynku, nawet jeśli są do niego roszczenia.
Jednak wolski ZGN nic nie robił. Budynek popadał w ruinę. Dzielnica nie inwestowała, tłumacząc, że dom starają się odzyskać spadkobiercy byłych właścicieli.
W 1996 r. ciągle jeszcze właściciel budynku – Zakład Gospodarowania Nieruchomościami Wola – miał ekspertyzę, że budynek grozi zawaleniem. Trzy lata temu wystąpił do Ministerstwa Kultury z wnioskiem o wykreślenie kamienicy z rejestru zabytków.
Zwrot na niby
Dwa lata temu na zwrot domu spadkobiercom zgodziła się pani prezydent. Ale budynku wraz z gruntem nowi właściciele nie odebrali.
– Nie mamy z nimi kontaktu. Więc kamienicą cały czas zarządza Zakład Gospodarowania Nieruchomościami. Płaci podatki oraz opłaty za użytkowanie wieczyste – przyznaje Kamila Bitner z wolskiego urzędu.
W tym roku z oficyny kamienicy dzielnica wyprowadziła ostatniego lokatora. Żadnych prac, by ratować zabytek, nie rozpoczęła. Ta bezczynność poraża miłośników zabytków.
– Budynek się walił, a urzędnicy nic nie robili. Łucka 8 jest w rejestrze zabytków, więc dzielnica powinna dom zabezpieczyć. Wolski ZGN nie zrobił tego, dlatego powiadomiliśmy prokuraturę – opowiada Janusz Sujecki.
Śledczy z Woli odmówili
wszczęcia postępowania w sprawie niedopełnienia obowiązków przez dyrektora ZGN. Uznali jednak, że mogło dojść do złamania ustawy o ochronie zabytków. Ten wątek zbada policja. Resort kultury dotąd nie podjął decyzji w sprawie wykreślenia kamienicy z rejestru zabytków.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.