Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Willa Jaracza została zburzona nielegalnie?

blik, rr 26-07-2011, ostatnia aktualizacja 26-07-2011 15:32

PINB zbada, czy dom przy ul. Widocznej, w którym mieszkał legendarny aktor, nowy właściciel zburzył zgodnie z prawem.

Taki wniosek przesłały do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego władze Wawra. Okazało się bowiem, że właściciel starego pałacyku przy ul. Widocznej 65 powiadomił dzielnicę o zamiarze rozbiórki, ale nie poczekał z pracami 30 dni, tak jak tego wymaga prawo.

– Właściciel się pospieszył. Do upłynięcia terminu zostały mu jeszcze trzy dni, a on już willę zburzył. Zrobił to więc bezprawnie – twierdzi rzecznik Wawra Andrzej Murat. Dzielnica sprzeciwiła się rozbiórce, ale domu już nie było.

W tekście „Nie ma już w Wawrze willi Stefana Jaracza" napisaliśmy w ub. tygodniu,  że budynek, w którym mieszkał w czasie wojny aktor, zrównano z ziemią w ciągu trzech dni. Parterowa biała willa została zbudowana w latach 1925 – 1926. Choć nie była w rejestrze zabytków, to nowi właściciele nieruchomości powinni poczekać z jej zburzeniem na opinię dzielnicy.

Wydział Architektury dzielnicy wysłał wniosek do PINB-u, by całą sprawę zbadał. – Dostaliśmy dokumentację z dzielnicy w piątek. W tym tygodniu rozpoczniemy postępowanie w sprawie tej rozbiórki. Jeden z naszych inspektorów pojedzie na miejsce zrobić wizję lokalną – zapowiada Andrzej Kłosowski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

Tomasz Lerski, mieszkaniec Wawra, który razem z kolegami broni zabytkowych domów, zaalarmował o sprawie stołecznego konserwatora zabytków. Ale Ewa Nekanda-Trepka potwierdziła, że willa nie jest wpisana do rejestru zabytków. Nowy właściciel domu twierdzi, że nic nie wiedział o jego historii. Podkreśla, że budynek był w złym stanie technicznym.

Andrzej Kłosowski dodaje, że jeśli potwierdzi się, iż dom, w którym mieszkał aktor, został rozebrany wbrew decyzjom urzędników z Wawra, to będziemy mieli do czynienia z wykroczeniem, a inwestor może zostać ukarany mandatem.

– PINB nie ma innych możliwości, by ukarać sprawcę  wykroczenia – tłumaczy  szef Powiatowego  Inspektoratu  Nadzoru Budowlanego w Warszawie.

Dodaj swoją opinię

 

 

Życie Warszawy

Najczęściej czytane